Juventus, Real i Barcelona wydały wspólne oświadczenie. "Niedopuszczalne naciski, groźby i przestępstwa"

Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Florentino Perez
Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Florentino Perez

Juventus FC, Real Madryt i FC Barcelona to trzy z dwunastu drużyn, które nie wycofały się z rozgrywek Superligi. Za to chce je surowo ukarać UEFA. Działacze tych klubów wydały stanowcze oświadczenie.

Projekt Superligi to już przeszłość, ale UEFA nie zamierza darować buntownikom zaangażowania w powołanie nowych rozgrywek. 9 z 12 klubów założycielskich Superligi zostanie ukaranych finansowo, a wobec kolejnych trzech zostaną wyciągnięte surowsze sankcje. Mowa o Juventus FC, FC Barcelona i Realu Madryt.

Działacze tych trzech klubów nie zgadzają się na wyższe sankcje ze strony UEFA. W tej sprawie wydali wspólny komunikat. W długim oświadczeniu odnieśli się nie tylko do kar za powołanie Superligi. Reakcja klubów jest stanowcza i zapowiedziano dalsze kroki prawne.

"Kluby założycielskie cierpiały i nadal cierpią z powodu niedopuszczalnych nacisków, gróźb i przestępstw ze strony osób trzecich, aby porzucić projekt, a tym samym zrzec się ich prawa i obowiązku dostarczania rozwiązań dla ekosystemu piłki nożnej poprzez konkretne propozycje i konstruktywny dialog. Jest to niedopuszczalne w świetle prawa" - czytamy w komunikacie.

ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"

Dodano, że sądy już orzekły na korzyść propozycji Superligi, nakazując FIFA i UEFA powstrzymanie się od podejmowania jakichkolwiek działań, które mogą utrudniać tę inicjatywę. "Postępowanie jest w toku" - dodano.

Działacze dodają, że powołanie Superligi to odpowiedź na sytuację w futbolu. Ich zdaniem reformy są niezbędne, aby piłka nożna nadal była atrakcyjna i przetrwała w perspektywie długoterminowej. "Kluby założycielskie wyraźnie zgodziły się, że Superliga odbędzie się tylko wtedy, gdy takie rozgrywki zostaną uznane przez UEFA i/lub FIFA" - stwierdzono w komunikacie

Superliga miała zapewnić stabilność finansową całej europejskiej rodzinie piłkarskiej, która zdaniem działaczy Juventusu, Realu i Barcelony, znajduje się w głębokim kryzysie. Spodziewano się różnorodnych reakcji kibiców. Kluby nie akceptują jednak nałożonych kar.

"Z przykrością stwierdzamy, że inne kluby założycielskie znalazły się w sprzecznej sytuacji, kiedy podpisywali ugodę z UEFA. Istotne kwestie, które doprowadziły do założenia Superligi, nie zniknęły. Dla dobra piłki nożnej i stabilności finansowej mamy obowiązek działać w sposób odpowiedzialny i wytrwale szukać adekwatnych rozwiązań, pomimo niedopuszczalnych nacisków i gróźb ze strony UEFA" - czytamy we wspólnym oświadczeniu.

Z 12 klubów, które postanowiły wziąć udział w projekcie, 9 wycofało się. Mowa tu o Manchesterze City, Manchesterze United, Liverpoolu, Tottenhamie Hotspur, Chelsea FC, Arsenalu, Atletico Madryt, Interze Mediolan i AC Milan. Wymienione ekipy doszły do porozumienia z UEFA i podpisały ugodę, na mocy której zostanie potrącone 5 procent ich przychodu wypracowanego w następnym sezonie.

Kluby zapłacą również łącznie 15 milionów euro na rzecz rozwoju piłki nożnej wśród młodzieży. UEFA zabezpieczyła się na przyszłość. Jeśli powyższe zespoły wezmą udział w niedozwolonych rozgrywkach będą ukarane grzywną - 100 milionów euro. 50 milionów kary grozi im w przypadku złamania postanowień Deklaracji Zobowiązań Klubów.

Czytaj także:
Pogoń Szczecin igrała z ogniem i oparzyła się
Premier League: sensacja na początek weekendu! Grad goli i bolesna porażka faworyta

Komentarze (0)