Dobre wieści dla Lewandowskiego. Te liczby mówią same za siebie

PAP/EPA / MATTHIAS SCHRADER / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / MATTHIAS SCHRADER / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Sobotnim występem przeciwko Borussii M'gladbach Robert Lewandowski zrobił milowy krok w kierunku rekordu Gerda Muellera. Patrząc na to, kto został Bayernowi do końca sezonu, nowy rekord wydaje się być formalnością.

Przystępując do starcia z Borussią M'gladbach polskiemu napastnikowi brakowało czterech goli do magicznej granicy 40 strzelonych bramek w jednym sezonie Bundesligi.

I Robert Lewandowski na swoje pierwsze trafienie czekał 111 sekund, a pojedynek zakończył z hat-trickiem na koncie. Oznacza to, że do rekordu Gerda Muellera brakuje mu już tylko jednego gola!

Bayernowi Monachium do końca sezonu zostały dwa mecze, a rywalami będą kolejno SC Freiburg (wyjazd) i FC Augsburg (dom). Powiedzieć, że ci rywale "leżą" naszemu napastnikowi, to jakby nie powiedzieć nic.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"

W "Bildzie" nie mają wątpliwości, że Lewandowski nie tylko wyrówna rekord legendarnego Muellera, ale i go poprawi. "Pytaniem nie jest czy, a kiedy tego dokona. Freiburg i Augsburg to jedni z ulubionych rywali Polaka w Bundeslidze" - piszą dziennikarze.

I trudno się nie zgodzić z tymi słowami. Wystarczy bowiem spojrzeć na liczby, jakie Lewandowski "wykręcił" przeciwko tym zespołom. Z Freiburgiem rywalizował 17 razy i strzelił tej drużynie 18 goli. Przeciwko Augsburgowi "Lewy" stanął 16 razy i trafił do siatki 20 razy!

W poprzednim sezonie zdobył bramkę w wyjazdowym meczu z Freiburgiem, z kolei domowy mecz z Augsburgiem musiał odpuścić z powodu urazu.

Gdy patrzymy na te wszystkie liczby, nie można nie dodać, że dotychczas najtrudniejszym rywalem dla Lewandowskiego w "łowieniu bramek" była... Borussia M'gladbach, której do soboty strzelił tylko 5 goli w 17 występach. W meczu tym było widać, jak koledzy "szukają" naszego zawodnika w polu karnym i wydaje się, że dokładnie tak samo będzie w ostatnich dwóch występach tego sezonu.

Zobacz także:
Paradoks Szczęsnego. Juventus nie może znaleźć chętnego na Polaka. W czym jest problem?
Jaka przyszłość Jadona Sancho? Kolejka klubów z Premier League po Anglika

Źródło artykułu: