[tag=41778]
Marko Vesović[/tag] nadal nie wie, czy Legia Warszawa zaproponuje mu przedłużenie kontraktu. Obecna umowa wygasa w czerwcu 2021. Pisaliśmy dzisiaj o tym, że decyzja jeszcze nie zapadła, a wiele zależy od tego, co się stanie z Pawłem Wszołkiem (TUTAJ znajdziesz szczegóły >>).
Kiedy wydawało się, że sprawa jest otwarta i trwają rozmowy, żona piłkarza - Tamara - na instagramie zamieściła kontrowersyjny wpis. - Kiedy najlepszy piłkarz łapie kontuzję, bo daje z siebie 101% dla klubu, a wy zostawiacie go samego na wózku inwalidzkim przy podróży na operację do Francji - czy to jest rodzina? - to tylko fragment. Ale jakże wymowny!
Zobacz.
Żonie piłkarza chodzi o sytuację z zeszłego sezonu (2019/20), kiedy będący w wielkiej formie Vesović doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy.
Legia oficjalnie nie skomentowała jeszcze tego zarzutu, ale dziennikarz Adam Dawidziuk z portalu Legia.net odpisał na słowa Tamary Vesović w ten sposób. "Veso sam chciał leczyć się u siebie i tam spieprzono jego rehabilitację, dlatego wrócił 4 miesiące później. Niech to napisze" - skomentował.
Ale to nie jedyny zarzut wobec Legii ze strony żony Vesovicia. Kobieta zarzuca klubowi, że jej mąż musiał grać w IV-ligowych rezerwach... "w błocie, nie szanujecie go".
Poza tym ma pretensje o to, że w mediach ludzie ze stołecznego klubu mówili o słabej formie (choć podobno miał jedne z lepszych wyników zrobionych na treningach), że Legia zarzucała piłkarzowi chęć podwyżki, a nawet nie rozpoczęły się rozmowy. Ostrych słów i pretensji wobec Legii jest o wiele więcej.
Czy ten wpis spowoduje, że dni Marko Vesovicia przy Łazienkowskiej są policzone?
Czytaj także: Legia ma problem ze strzelaniem goli. "Wracamy z wielkim niedosytem" >>
ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"