Puchar Francji. AS Monaco dołączyło do PSG. Radosław Majecki zagra w finale
W drugim półfinale Pucharu Francji obyło się bez niespodzianki. AS Monaco wygrało 5:1 z czwartoligowym GFA Rumilly Vallieres. Za tydzień klub z Księstwa zmierzy się z Paris Saint-Germain.
Starania czwartoligowej drużyny zaowocowały chwilę później. Alexis Peuget precyzyjnie strzelił zza pola karnego, tym razem piłka była poza zasięgiem Polaka.
Podopieczni Niko Kovaca doprowadzili do remisu w niecodziennych okolicznościach. Po dośrodkowaniu z lewej strony Arthur Bozon próbował interweniować, piłka odbiła się od jego głowy i bramkarz Dan Delaunay nie zdążył zareagować.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia nabrał się na jawne oszustwoW 32. minucie było już 2:1 dla faworytów. Cesc Fabregas dogrywał z narożnika boiska, a następnie Aurelien Tchouameni wygrał pojedynek główkowy i trafił do siatki.
Na początku drugiej części połowy Wissam Ben Yedder rozegrał dwójkową akcję z Fabregasem. Napastnik AS Monaco przelobował bramkarza rywali.
Największą gwiazdą wieczoru był niewątpliwie Fabregas. W 78. minucie doświadczony pomocnik kapitanie uderzył z rzutu wolnego. W końcówce stuprocentową okazję miał Aleksandr Gołowin, Rosjanin jej nie zmarnował i ustalił wynik na 5:1.
Dla Majeckiego był to piąty występ w Pucharze Francji, wcześniej cztery razy nie dał się pokonać. 19 maja jego zespół zagra w wielkim finale z Paris Saint-Germain, które w środę wyeliminowało Montpellier HSC (więcej TUTAJ).
GFA Rumilly Vallieres - AS Monaco 1:5 (1:2)
1:0 - Alexis Peuget 20'
1:1 - Arthur Bozon (s.) 27'
1:2 - Aurelien Tchouameni 32'
1:3 - Wissam Ben Yedder 55'
1:4 - Cesc Fabregas 78'
1:5 - Aleksandr Gołowin 82'
Czytaj także:
Efektowny sezon Tomasza Kędziory! Kolejne trofeum
La Liga. Tragiczna seria Realu Valladolid. Spadek coraz bliżej