To była formalność. 15 maja Robert Lewandowski zapisał się w historii niemieckiego futbolu. Polak zdobył jedną bramkę w meczu przeciwko SC Freiburg (2:2) i jednocześnie był to jego czterdziesty gol w tym sezonie Bundesligi. Tym samym wyrównał blisko 50-letni rekord Gerda Muellera. Dlatego został wybrany piłkarzem 33. kolejki Bundesligi.
- Czuję się niesamowicie. Do tej pory może nie rozumiałem, co dokładnie się dzieję. To coś wielkiego i wyjątkowego - powiedział portalowi bundesliga.com. Nie da się ukryć, że po sobotnim meczu Lewandowski jest na ustach wszystkich piłkarskich kibiców w Niemczech.
Zresztą po strzeleniu czterdziestego gola "Lewy" oddał hołd Muellerowi. Podniósł meczowy trykot i pokazał koszulkę z napisem "4EVER GERD". Następnie piłkarze i trenerzy Bayernu przygotowali dla niego szpaler, co nie spodobało się rywalom z Fryburga.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie miało prawa się udać! Niesamowity trik gwiazdy
Lewandowski w sobotę stanie przed szansą na ustanowienie nowego rekordu. Bayern zmierzy się u siebie z FC Augsburg, a Polak tej drużynie w szesnastu meczach strzelił już 20 goli. Jeśli zdobędzie choć jedną bramkę, to będzie samotnym rekordzistą pod względem liczby goli w jednym sezonie w niemieckiej ekstraklasie.
Niemieckie media przypominają, że Mueller wciąż będzie rekordzistą jeśli chodzi o liczbę goli w Bundeslidze. Ma ich 365 w 427 meczach. Dorobek Lewandowskiego to 276 bramek w 349 meczach. "To może być kolejny cel Polaka" - dodaje serwis Bundesligi.
Robert Lewandowski has been named Bundesliga Man of the Matchday pic.twitter.com/97qq8AVFNd
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) May 16, 2021
Czytaj także:
Jakub Błaszczykowski odpowiada Zbigniewowi Bońkowi: Dorabianie ideologii nie ma sensu
Niemiecki ekspert zszokował swoimi słowami! Chodzi o Roberta Lewandowskiego i jego rekord