W "Rampage Magazine" pojawił się obszerny wywiad z Krystianem Bielikiem, który 30 stycznia rozegrał ostatnie spotkanie na poziomie The Championship. Trzykrotny reprezentant Polski musiał opuścić plac gry po 36 minutach.
Po ostatnim gwizdku potwierdziły się najgorsze obawy. Środkowy pomocnik zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie. To był ogromny cios dla Bielika, który cztery miesiące wcześniej wrócił na boisko po dokładnie takim samym urazie.
- Byłem smutny i jak zły. Myślenie o tym nadal mnie smuci, ale teraz wszystko jest w porządku i ciężko pracuję. Czuję się świetnie i staję się silniejszy każdego dnia - powiedział Bielik w wywiadzie dla Luke'a Ingrama w "Rampage Magazine", który cytuje serwis derbytelegraph.co.uk.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie miało prawa się udać! Niesamowity trik gwiazdy
- Mój sposób myślenia jest teraz znacznie lepszy. Oprócz zespołu medycznego mamy Adama Storera, który jest wokół mnie przez cały czas - dodał Polak, który zdradził nawet konkretną datę powrotu.
- Mam nadzieję, że wrócę na boisko na początku lipca. Taki jest plan. Mam nadzieję, że uda mi się trochę popracować z piłką i na tym etapie będę trenował na zewnątrz z trenerem fitness jeden na jednego - podkreślił Bielik.
Poważna kontuzja pozbawiła 23-latka marzeń o wyjeździe na Euro 2020. "Jestem absolutnie zdruzgotany" - przekazał w lutym za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.
Czytaj także:
Jakub Błaszczykowski odpowiada Zbigniewowi Bońkowi: Dorabianie ideologii nie ma sensu
Niemiecki ekspert zszokował swoimi słowami! Chodzi o Roberta Lewandowskiego i jego rekord