Paulo Sousa powołał 26 zawodników na zgrupowanie w Opalenicy (listę znajdziesz TUTAJ). Jest to także ścisła kadra, która będzie reprezentować Polskę podczas przełożonych z poprzedniego roku mistrzostw Europy.
Powołania zawsze wzbudzają dużo emocji. Nie inaczej było tym razem. Jerzy Engel, który w 2002 roku prowadził reprezentację Polski podczas MŚ, nie ukrywał zaskoczeniem brakiem dwóch piłkarzy na liście Portugalczyka.
- Mnie jest żal dwóch nazwisk - Grosicki i Szymański. Tak samo jak na początku, kiedy był Sousa, brakowało mi Kędziory. Teraz Kędziora jest, dlatego teraz Szymański i Grosicki to będą dwa nazwiska, wokół których będzie najwięcej kontrowersji - powiedział były selekcjoner Biało-Czerwonych dla polsatsport.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prawdziwy popis gwiazdy Realu Madryt. Wow!
Wspomniany Sebastian Szymański z Dynamo Moskwa i Kamil Grosicki z West Bromwich Albion znaleźli się tylko na liście rezerwowych.
Grosicki bardzo rzadko grał w swoim klubie w tym sezonie. Mimo to Jerzy Engel i tak znalazł aż pięć argumentów za powołaniem doświadczonego pomocnika na Euro 2020.
- Ma większe doświadczenie niż wielu innych powołanych. Po drugie, był kapitanem zespołu. Trzy, ma wielkie doświadczenie, bo grał na wielu tego typu imprezach. Cztery, strzelał ważne gole dla tej reprezentacji, ma serce dla tej drużyny. Pięć, to jego najważniejszy zespół w karierze - powiedział Engel.
Zgrupowanie w Opalenicy rozpocznie się 24 maja i potrwa do 9 czerwca. W fazie grupowej Euro 2020 Polacy zmierzą się ze Słowacją, Hiszpanią i Szwecją. Czempionat podopieczni Paulo Sousy rozpoczną od pojedynku ze Słowacją w poniedziałek 14 czerwca w Sankt Petersburgu.
Czytaj także: Paulo Sousa nie docenia Legii Warszawa? Bez mistrza Polski na Euro 2020