Tak dobrego sezonu w Bundeslidze Robert Lewandowski jeszcze nie miał. Polski piłkarz marzył o tym, by dorównać Gerdowi Muellerowi pod względem strzelonych goli w jednych rozgrywkach. To udało mu się w minioną sobotę, kiedy w starciu z SC Freiburg zdobył swoją 40. bramkę w tym sezonie. Tym samym wyrównał rekord Muellera sprzed 49 lat.
Wyrównanie rekordu wzbudziło zachwyt wśród zdecydowanej większości ekspertów i kibiców. Pod wrażeniem wyczynu Lewandowskiego byli też piłkarze i trenerzy Bayernu Monachium, którzy po strzeleniu przez niego 40. gola ustawili przy linii bocznej szpaler. To była forma docenienia Polaka.
Jednak to nie wszystko. Piłkarz Bayernu - Marc Roca - ujawnił w rozmowie z dziennikiem "AS", że to także powód do żartów w drużynie. - Robert Lewandowski właśnie wyrównał rekord Gerda Muellera i wciąż ma szansę na to, by go pobić. Kilka dni temu żartowaliśmy przy kolacji z tego, że są zawodnicy, którzy w swojej karierze nie strzelili 40 bramek - powiedział Hiszpan.
- A Robert potrafi to zrobić w jednym sezonie. To prawdziwe szaleństwo - dodał Roca, który w tym sezonie najczęściej jest rezerwowym w Bayernie, ale w klubie wiązane są z nim duże nadzieje.
Lewandowski przed szansą na pobicie rekordu Muellera stanie w sobotę, 22 maja, kiedy to Bayern zmierzy się z FC Augsburg. Polakowi wystarczy tylko jedno trafienie w starciu przeciwko drużynie Rafała Gikiewicza i Roberta Gumnego.
Czytaj także:
Głośny powrót do kadry Francji na Euro 2020
Oficjalnie! Reprezentant Polski przechodzi do Bundesligi. "To dla mnie przyjemność i zaszczyt"
ZOBACZ WIDEO: Listkiewicz komentuje szokującą wypowiedź niemieckiego eksperta na temat Lewandowskiego