Od sierpnia 2020 roku Adam Niedzielski jest ministrem zdrowia. To on odpowiada za to, jak Polska radzi sobie z pandemią koronawirusa. W służbie zdrowia to temat numer jeden, a dla polityka pasje sprzed lat zeszły na dalszy plan. O tym, że jako dzieciak kibicował Legii Warszawa wiedziało niewielu.
- Ja jestem starym kibicem Legii. Nie byłem niestety w niedzielę na meczu, natomiast w dzieciństwie chodziłem z ciotecznym bratem na "Starą Żyletę" i dorastałem w otoczeniu ludzi, którzy kibicowali Legii - powiedział minister zdrowia. Dodajmy, że w ostatnią niedzielę Legia wygrała u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:0.
Dodał, że jeśli miałby oglądać jakiś mecz, to w pierwszej kolejności byłoby to spotkanie Legii. Ważne są dla niego także mecze z udziałem reprezentacji Polski, a kiedyś interesował się ligą angielską.
Meczów jednak zbyt wielu nie ogląda i to zarówno polskich, jak i angielskich klubów. - Straciłem pasję - dodał. Zawodowe obowiązki sprawiają, że Niedzielski nie ma zbyt wiele wolnego czasu.
Niedzielskiego do oglądania piłkarskich meczów nie zachęca też inny powód. - Poziom gry naszych piłkarzy nie jest tak powalający, żebym czekał przez cały tydzień na wydarzenia następnej kolejki - przyznał.
Czytaj także:
Od handlu zegarkami do rewelacji PKO Ekstraklasy. Tak się wykuwa mocne charaktery
Lech Poznań rozbija bank na transferach. Zarobił już niebotyczną sumę
ZOBACZ WIDEO: Michał Listkiewicz podsumowuje sezon w wykonaniu Legii Warszawa. "Przewaga nad rywalami była bardzo zdecydowana"