Serge Gnabry żegna Hansiego Flicka: Wszyscy jesteśmy mu głęboko wdzięczni

Hansi Flick po niespełna dwóch latach żegna się z Bayernem Monachium. Istotną częścią jego układanki był Serge Gnabry. Niemiecki skrzydłowy ciepłymi słowami pożegnał trenera. Nie ukrywa, że liczy, że ich drogi jeszcze się przetną.

Marcin Jaz
Marcin Jaz
Serge Gnabry i Hansi Flick Getty Images / Na zdjęciu: Serge Gnabry i Hansi Flick
Hansi Flick objął stery w Bayernie Monachium jesienią 2019 r., zastępując Niko Kovaca. Niemiec z miejsca odmienił zespół i stworzył z niego maszynę praktycznie nie do zatrzymania, zgarniając z Bawarczykami wszystkie możliwe trofea. Do tego za jego kadencji Robert Lewandowski zdobył miano najlepszego piłkarza świata. Jednak trener żegna się z drużyną po tym sezonie.

Flickowi sporo może zawdzięczać Serge Gnabry, który pod jego wodzą grał regularnie i wyrósł na jedną z ważniejszych postaci zespołu. Niemiecki skrzydłowy bardzo miłymi słowami pożegnał trenera, ale liczy na możliwość współpracy w przyszłości.

- Wszyscy jesteśmy mu głęboko wdzięczni. To wspaniałe, co z nami zrobił i jak doprowadził klub do sukcesów. Ale ludzie odchodzą i przychodzą - taki jest futbol. Hansi Flick wykonał wspaniałą pracę. Mam nadzieję, że wkrótce znów będę mógł z nim pracować - mówił w wywiadzie dla portalu spox.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie miało prawa się udać! Niesamowity trik gwiazdy

Gnabry podziwia Flicka za jego sposób traktowania zawodników. Podkreśla jego wyrozumiałość i szybkie łapanie chemii w szatni. - To, jak Hansi i jego sztab traktowali nas, jest tym, co zapamiętam najbardziej. Zawsze nadawaliśmy na tych samych falach. Flick i jego sztab byli mili i wyrozumiali, ale jednocześnie motywujący. Zawsze było komfortowo - ocenił.

Z klubem żegna się też Hermann Gerland, członek sztabu szkoleniowego Flicka. Gnabry uważa, że jego brak będzie odczuwalny. - Hermann był dla nas bardzo ważny, szczególnie dla młodych zawodników. Ja też musiałem od czasu do czasu chodzić na trening z jego wahadełkiem. Szkoda, że nas opuszcza. To smutne - stwierdził piłkarz.

Od nowego sezonu stery w Bayernie przejmie Julian Nagelsmann, który przyjdzie z RB Lipsk, jednego z największych konkurentów Bawarczyków w Bundeslidze. Gnabry miał już okazję z nim współpracować. Uważa, że może dać dużo dobrego piłkarzom z Monachium.

- Spotkaliśmy się, gdy grałem jeszcze w Werderze. W tamtym czasie przekonał mnie, żebym przeszedł do Hoffenheim, zamiast spędzić kolejny rok w Bremie. Bardzo dobrze się rozwinąłem pod jego okiem. Jest jeszcze bardzo młody i przywiązuje dużą wagę do drobnych szczegółów. Jest kimś, kto sprawia, że jego zawodnicy stają się lepsi. Naprawdę nie mogę się doczekać, kiedy znów będę mógł z nim pracować - przyznał.

W tym sezonie Gnabry zagrał w 37 meczach Bayernu. Zdobył 10 bramek i zanotował 6 asyst. Dostał powołanie do reprezentacji Niemiec na mistrzostwa Europy.

Czytaj też:
Gikiewicz chce zatrzymać "Lewego"
Wichniarek krytykuje Hamanna

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×