Lewandowski miał furę szczęścia! Niespodziewane zachowanie sędziego
Euforii po golu Roberta Lewandowskiego w sobotnim meczu Bayernu Monachium z Augsburgiem nie było końca. Poddał się jej chyba nawet Markus Schmidt, sędzia spotkania.
Leroy Sane uderzył, piłkę odbił Rafał Gikiewicz, a dopadł do niej Lewandowski. Ten minął bramkarza gości i zdobył swoją upragnioną 41. bramkę w sezonie.
Nasz napastnik, który w tym meczu nie miał centymetra swobody, dopiął swego i w końcu zeszło z niego całe ciśnienie. Gratulacji nie było końca - Polak przeszedł do historii.
ZOBACZ WIDEO: Michał Listkiewicz podsumowuje sezon w wykonaniu Legii Warszawa. "Przewaga nad rywalami była bardzo zdecydowana"W geście radości "Lewy" ściągnął swoją koszulkę. Za takie zachowanie sędzia meczu Markus Schmidt powinien ukarać reprezentanta Polski żółtą kartką, ale... tego nie uczynił. Po tym z kolei, jak Polak odebrał wszystkie zasłużone gratulacje, zakończył mecz bez wznawiania gry.
Brak żółtej kartki ma ogromne znaczenie dla Lewandowskiego. Gdyby ją dostał, byłaby to jego piąta kartka w sezonie - oznaczałaby, że inauguracyjną kolejkę Bundesligi w sezonie 2021/2022 ten rozpocząłby... na trybunach.
Grafika za SofaScore.com:ROBERT LEWANDOWSKI
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 22, 2021
Historia pisze się na naszych oczach! Rekord Gerda Müllera pobity!
Polak dokonał tego w ostatniej akcji meczu, CO ZA DRAMATURGIA pic.twitter.com/kBjGAOYpts
Zobacz także:
Szalony Lewandowski wymazał rekord Muellera
Robert Lewandowski z rekordem wszech czasów, czyli nigdy nie rezygnuj z marzeń