Lewandowski miał furę szczęścia! Niespodziewane zachowanie sędziego

Getty Images / Alexander Hassenstein  / Robert Lewandowski po zdobyciu 41. bramki w sezonie 2020/21
Getty Images / Alexander Hassenstein / Robert Lewandowski po zdobyciu 41. bramki w sezonie 2020/21

Euforii po golu Roberta Lewandowskiego w sobotnim meczu Bayernu Monachium z Augsburgiem nie było końca. Poddał się jej chyba nawet Markus Schmidt, sędzia spotkania.

Do 89. minuty konfrontacji Bayernu Monachium z Augsburgiem trwała pogoń Roberta Lewandowskiego za pobiciem rekordu Gerda Muellera i w końcu się udało.

Leroy Sane uderzył, piłkę odbił Rafał Gikiewicz, a dopadł do niej Lewandowski. Ten minął bramkarza gości i zdobył swoją upragnioną 41. bramkę w sezonie.

Nasz napastnik, który w tym meczu nie miał centymetra swobody, dopiął swego i w końcu zeszło z niego całe ciśnienie. Gratulacji nie było końca - Polak przeszedł do historii.

ZOBACZ WIDEO: Michał Listkiewicz podsumowuje sezon w wykonaniu Legii Warszawa. "Przewaga nad rywalami była bardzo zdecydowana"

W geście radości "Lewy" ściągnął swoją koszulkę. Za takie zachowanie sędzia meczu Markus Schmidt powinien ukarać reprezentanta Polski żółtą kartką, ale... tego nie uczynił. Po tym z kolei, jak Polak odebrał wszystkie zasłużone gratulacje, zakończył mecz bez wznawiania gry.

Brak żółtej kartki ma ogromne znaczenie dla Lewandowskiego. Gdyby ją dostał, byłaby to jego piąta kartka w sezonie - oznaczałaby, że inauguracyjną kolejkę Bundesligi w sezonie 2021/2022 ten rozpocząłby... na trybunach.

Grafika za SofaScore.com:

Zobacz także:
Szalony Lewandowski wymazał rekord Muellera
Robert Lewandowski z rekordem wszech czasów, czyli nigdy nie rezygnuj z marzeń

Źródło artykułu: