La Liga Promises to cykliczne turnieje, w których biorą udział drużyny z akademii klubów grających na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Hiszpanii lub w drugiej lidze. Zespoły składają się z graczy w wieku 12 i 13 lat. Najbliższa edycja odbędzie się w Villarreal. FC Barcelona podała skład, jaki pojedzie na imprezę. Wśród zgłoszonych młodych piłkarzy La Masii do lat 12 jest Michał Żuk.
Akademia "Blaugrany", podając w mediach społecznościowych skład drużyny na turniej, okrasiła go zdjęciem 12-latka. To może oznaczać, że upatrują w nim największą gwiazdę i lidera młodego zespołu. Sam profil La Ligi porównał chłopca do Antoine'a Griezmanna.
"Od małego księcia do księcia" - czytamy w poście na Instagramie. Trudno jednak ocenić, czy chodzi tu o podobny styl gry, czy wygląd, ponieważ obaj mają dłuższe blond włosy.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski idolem dla młodych reprezentantów Polski. "Nie ma żadnej granicy"
Mimo bardzo młodego wieku zarówno Michał, jak i jego młodszy brat Miłosz, który trenuje w Gironie, zostali już okrzyknięci wielkimi nadziejami polskiej piłki.
- Michał może i jest dobry, ale czy aż tak? Ja go widzę na co dzień, dla mnie to on gra po prostu normalnie. Choć nawet tu mówią, że jednak jest ponadprzeciętny - mówił ojciec chłopców, Mariusz Żuk, w wywiadzie dla WP SportoweFakty w lutym 2020 r.
Skład Barcelony na turniej La Liga Promises: Gerard Valls, Juan Carlos Melgar, Raúl Expósito, Siriki Kone, Joan Inglés, Jordi Pesquer, Eloi Gómez, Fran Orduña, Michał Żuk, Ebrima Tunkara, Ismael Ziani i David Obinna.
20 drużyn zostało podzielonych na cztery grupy, każda po pięć zespołów:
Grupa A: FC Barcelona, Betis, Granada, Deportivo Alaves, Osasuna.
Grupa B: Atletico Madryt, Valencia, Real Sociedad, Huesca, Eibar.
Grupa C: Sevilla, Espanyol, Levante, Real Valladolid, Elche.
Grupa D: Real Madryt, Villarreal, Celta Vigo, Getafe, Cadiz.
Turniej 12-latków już się zaczął. Potrwa do 30 maja. Barcelona wygrał wszystkie trzy dotychczasowe mecze grupowe, nie tracąc gola. Michał Żuk zdobył jedną, ale za to piękną bramkę, strzelając pod samą poprzeczkę w pierwszym spotkaniu z Osasuną (4:0).
Czytaj też:
Real zawęża grono kandydatów na nowego trenera
Zaskakujący transfer Bordalasa