Fortuna I liga: Miedź Legnica nie pęka. Przypomniała o koszmarach ŁKS-u

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Miedzi Legnica
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Miedzi Legnica

Miedź Legnica nie rezygnuje z walki o wejście do baraży. W wygranym 3:0 meczu wykorzystała wyraźne błędy w defensywie ŁKS-u Łódź. Podopieczni Ireneusza Mamrota nie potwierdzili zwyżki formy po dwóch zwycięstwach i pokazali gorszą wersję siebie.

Obie drużyny potrafią tworzyć atrakcyjne widowiska. Nie jest to reguła bez wyjątków, ale stawiają na ofensywę, lubią angażować duże siły do ataku i utrzymywać się w posiadaniu piłki. W końcówce sezonu Miedź Legnica oraz ŁKS Łódź myślą o barażach. Gospodarze mają mało czasu, żeby się do nich dostać, a łodzianie walczą o jak najlepsze rozstawienie.

Już w pierwszej połowie nie brakowało sytuacji podbramkowych, ale szwankowała skuteczność. Najgroźniejszy dla łodzian był Krzysztof Drzazga, który partnerował w ataku Michałowi Bednarskiemu. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego jego strzał otarł się o poprzeczkę. Następnie przymierzył, ale nie pokonał czujnego Dawida Arndta.

Po przeciwnej stronie boiska szalał Pirulo, który starał się pójść za ciosem po strzeleniu dubletu w poprzednim meczu z Górnikiem Łęczna. Hiszpan był widoczny na połowie Miedzi i oddał liczne uderzenia. Radził sobie jednak Paweł Lenarcik, a kiedy już bramkarz gospodarzy nie miał szansy na zatrzymanie piłki, to mógł liczyć na asekurację. W ten sposób przed przerwą zmieniła się pogoda, ponieważ nastąpiła gwałtowna ulewa, ale nie zmienił się wynik.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale huknął! Zobacz cudowną bramkę z... A-klasy

Sebastian Krasny nie zdecydował się na doliczenie ani minuty do dynamicznej pierwszej połowy. Publiczność była umiarkowanie zadowolona z poziomu rywalizacji, a niedosyt był spowodowany wynikiem 0:0. Z 16 strzałów oddanych przed przerwą tylko sześć było celnych. Trenerzy Jarosław Skrobacz oraz Ireneusz Mamrot mieli o czym rozmawiać ze swoimi piłkarzami ofensywnymi.

Miedź rozpoczęła drugą połowę podobnie jak pierwszą. Tym razem z lepszym efektem, ponieważ w 49. minucie wyszła na prowadzenie 1:0. Mehdi Lehaire strzelił premierowego gola dla klubu z Legnicy. Po nieudanym wybiciu Jana Sobocińskiego dopadł do futbolówki i kopnął ją do bramki Dawida Arndta. ŁKS pogubił się w defensywie i w efekcie musiał gonić przeciwnika.

ŁKS był rozbity straconym golem i długo nie potrafił na niego odpowiedzieć jakimkolwiek groźnym atakiem. Miedź była z kolei uskrzydlona prowadzeniem i zmobilizowana w defensywie. Łodzianom zaczęło przypominać się kompletnie nieudane spotkanie rozegrane w niedalekim Głogowie przeciwko Chrobremu.

Miedź strzeliła gola na 2:0 w 68. minucie, a konkretnie zrobił to Patryk Makuch. Piłkarz ten został wprowadzony na boisko niewiele wcześniej za Michała Bednarskiego, więc trener Jarosław Skrobacz trafił idealnie ze zmianą. Patryk Makuch wyprzedził Dawida Arndta oraz Jana Sobocińskiego i podwoił prowadzenie gospodarzy.

Wynik na 3:0 ustalił w 90. minucie Krzysztof Drzazga, który podsumował dobry występ swój oraz całego zespołu. ŁKS dostał bardzo wysoki wymiar kary.

Miedź Legnica - ŁKS Łódź 3:0 (0:0)
1:0 - Mehdi Lehaire 49'
2:0 - Patryk Makuch 68'
3:0 - Krzysztof Drzazga 90'

Składy:

Miedź: Paweł Lenarcik - Paweł Zieliński, Ruben Hoogenhout, Nemanja Mijusković, Dani Pinillos - Szymon Matuszek, Mehdi Lehaire (70' Joan Roman) - Marcin Garuch, Krzysztof Drzazga (90' Maciej Śliwa), Paweł Tupaj - Michał Bednarski (67' Patryk Makuch)

ŁKS: Dawid Arndt - Maciej Wolski (63' Kamil Dankowski), Carlos Moros Gracia, Jan Sobociński, Adrian Klimczak (81' Adam Marciniak) - Maksymilian Rozwandowicz (81' Przemysław Sajdak) - Pirulo, Mikkel Rygaard (81' Tomasz Nawotka), Antonio Dominguez (72' Łukasz Sekulski), Michał Trąbka - Ricardinho

Żółta kartka: Ricardinho (ŁKS)

Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Radomiak Radom 34 20 8 6 49:20 68
2 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 18 11 5 56:28 65
3 GKS Tychy 34 18 9 7 49:27 63
4 Arka Gdynia 34 17 9 8 51:32 60
5 ŁKS Łódź 34 17 7 10 59:41 58
6 Górnik Łęczna 34 15 11 8 47:30 56
7 Miedź Legnica 34 13 12 9 49:36 51
8 Odra Opole 34 13 10 11 35:41 49
9 Widzew Łódź 34 11 13 10 30:36 46
10 Sandecja Nowy Sącz 34 12 9 13 42:50 45
11 Chrobry Głogów 34 12 8 14 34:45 44
12 Korona Kielce 34 11 8 15 31:46 41
13 Puszcza Niepołomice 34 10 7 17 32:46 37
14 GKS Jastrzębie 34 10 5 19 32:48 35
15 Stomil Olsztyn 34 9 8 17 31:48 35
16 Resovia 34 8 8 18 27:45 32
17 Zagłębie Sosnowiec 34 8 6 20 35:43 30
18 GKS Bełchatów 34 6 7 21 24:51 23

Czytaj także: Gorące końcówki w Fortuna I lidze. Gospodarze nie odpuścili rywalom

Czytaj także: Poznaliśmy pierwszego beniaminka Fortuna I ligi

Źródło artykułu: