Z wielką pompą do szatni Chelsea FC po zdobyciu trofeum Ligi Mistrzów wpadł menadżer Thomas Tuchel. Niemiec wbiegł z otwartym szampanem, którym zaczął oblewać swoich piłkarzy. Do tego zdjął buty i zaczął skakać z resztą ekipy (zobacz niżej).
W sobotni wieczór londyńczycy pokonali w wielkim finale Ligi Mistrzów Manchester City. Jedyną bramkę w meczu zdobył tuż przed przerwą Kai Havertz (więcej o spotkaniu TUTAJ).
Dla Tuchela to pierwsze trofeum z Chelsea. 47-latek podpisał 18-miesięczny kontrakt z klubem w styczniu tego roku po tym jak został zwolniony z PSG. Według medialnych doniesień, trener ma już zagwarantowaną nową umowę z "The Blues" (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Michał Helik wyciągnął "mityczne" wnioski. "Wierzę, że będę prezentował się lepiej"
Niemiec w ciągu niecałego roku był dwukrotnie w finale Ligi Mistrzów. W poprzedniej edycji wraz z PSG przegrał w ostatnim meczu sezonu z Bayernem Monachium 0:1. Tym razem to on mógł wznieść cenne trofeum.
Tuchel przejął Chelsea pod koniec stycznia, gdy ekipa plasowała się na 9 miejscu w ligowej tabeli. Ostatecznie sezon w Premier League londyńczycy zakończyli na czwartej lokacie. Do tego Niemiec poprowadził zespół do finału Pucharu Anglii, w którym przegrał z Leicester.
Boss. #ChelseaChampions #UCLFinal pic.twitter.com/sa5KHaBdJL
— Champions of Europe (@ChelseaFC) May 29, 2021