Krzysztof Piątek z wielkim stabilizatorem na siłowni. Piłkarz zwrócił się do kibiców
Krzysztof Piątek po pechowej kontuzji powoli dochodzi do siebie. Niestety polski napastnik zamiast na Euro 2020, czas będzie spędzać na żmudnych rehabilitacjach.
Piątek jest zdecydowanie największym pechowcem spośród reprezentantów Polski. Zawodnik miał pewne miejsce w kadrze na Euro 2020, ale w połowie maja, w meczu Bundesligi, złamał kostkę w prawej nodze. Urazu nabawił się na tydzień przed ogłoszeniem powołań na mistrzostwa Europy.
- Informacja lekarzy zmiażdżyła mnie. Mógłbym powiedzieć, że łezka w oku się zakręciła, ale tych łez było morze... Ciężko... Serce bolało bardziej niż noga... - mówił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" po pechowym urazie.
Gdy kadrowicze pojawiali się na zgrupowaniu w Opalenicy, Piątek rozpoczynał rekonwalescencję po przebytej operacji. Po ostatnich wpisach widać, że 25-latek jest już dobrej myśli i powoli będzie szykował się do wznowienia treningów.
Po powrocie do zdrowia Piątek będzie musiał walczyć o miejsce w podstawowym składzie Herthy. Według ostatnich informacji, stołeczny klub planuje w lecie kupić piłkarza na jego pozycję (więcej TUTAJ).
Getting stronger every day! pic.twitter.com/9o8gyHPJwP
— Krzysztof Piątek (@pjona9official) June 1, 2021
Czytaj też: Robert Lewandowski alarmuje! "Wielu ludzi o tym zapomina"