Ostatni e porażki Zagłębia spowodowały, że trener udzielił kilku wypowiedzi, w których ostro skrytykował postawę niektórych zawodników. Zawodnicy mieli za złe trenerowi, że wybrał taką drogę, zamiast porozmawiać z nimi w cztery oczy o błędach, które popełniają. Andrzej Lesiak nie kryje żalu. Jak mówi, nie otrzymał zawodników, których obiecano, a kilku spośród obecnej kadry nie nadaje się do Ekstraklasy. Dość ostrych słów ma między innymi Ilian Micanski, który zapowiada, że zespół powalczy o zwycięstwo w meczu z Ruchem. Najgorsze jest jednak to, że Zagłębie nie przystępuje do tego meczu w roli faworyta. Od czasu awansu do Ekstraklasy, skład praktycznie nie został wzmocniony. I choć zawodnicy bardzo chcą to spotkanie wygrać, to może ono nie potoczyć się po ich myśli. W Lubinie już mówi się o następcach Lesiaka. Klubu nie stać na tak znane nazwiska jak Czesław Michniewicz. Najczęściej pada nazwisko Drażen Besek. Chorwat prowadził już Zagłębie w sezonie 2003/2004.
Lesiak na cenzurowanym
Prezes Zagłębia Lubin Jerzy Koziński zapowiada, że w meczu z Ruchem oczekuje kompletu punktów i poprawy gry. Jeżeli trener Andrzej Lesiak nie wywiąże się z tego zadania, to może stracić posadę.