Tak szybko jak Superliga została ogłoszona, tak jeszcze szybciej podano informację o upadku tego projektu. Przynajmniej na chwilę obecną.
Przypomnijmy. Najpotężniejsze piłkarskie kluby w Europie chciały założyć prywatną ligę. Na czele "buntu" stanęli przedstawiciele Juventusu FC, FC Barcelony czy Realu Madryt. I za to miały grozić im poważne konsekwencje.
Po tym, jak 12 z 15 klubów założycielskich zdecydowało się jednak odpuścić temat, wspomniana wcześniej trójka do samego końca mocno stała przy swoim i nadal była bardzo zaangażowana w projekt.
ZOBACZ WIDEO: Arkadiusz Milik zmieni klub po Euro? "Jest to klub, który rozpala trochę emocji"
To tylko rozzłościło piłkarskie władze, czyli FIFA i UEFA. Te zastanawiały się jakie sankcje mogą wyciągnąć wobec klubów, co byłoby dla nich najbardziej dotkliwą karą. Jednym z pomysłów było wykluczenie z europejskich pucharów.
Wydaje się jednak, że FIFA i UEFA mają związane ręce. Szwajcarskie Ministerstwo Sprawiedliwości - które ma władzę nad obydwoma organami - orzekło bowiem, że kluby w żaden sposób ukarane być nie mogą.
Jaka była argumentacja? Dotarło do niej hiszpańskie radio "Cadena SER", które poinformowało, że FIFA i UEFA "ograniczają innowacje, uniemożliwiają inne formaty rozgrywek, eliminują konkurencję i ograniczają wybór konsumenta, przeciwstawiając się alternatywom dla własnych rozgrywek."
Sprawa trafiła nawet do Trybunału Sprawiedliwości UE, w którym zadano pytanie czy UEFA i FIFA mają monopol na piłkarskie rozgrywki. Dziennikarze hiszpańskiego "AS" zwrócili się do UEFA o komentarz w sprawie, ale rzecznik odpowiedział krótko, że w tej sprawie żadnych komentarzy nie będzie...
Zobacz także:
Powrót kluczowych graczy i ogromna strata reprezentacji
"Unikalna formacja taktyczna". Anglicy zakpili z reprezentacji Polski
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)