Do tragicznego w skutkach wypadku doszło 23 czerwca. Ze wstępnych ustaleń przekazanych przez austriackie media wynika, że samolot, którym leciał Thomas Klochan we mgle uderzył o turbinę wiatrową. Do zdarzenia doszło we wschodnich Niemczech.
Życia szkoleniowca nie udało się uratować. Klochan leciał jednosilnikowym Piperem PA-28-161. W gęstej mgle stracił orientację w terenie i doszło do nieszczęśliwego wypadku. Wszystkie okoliczności wypadku badane są przez śledczych.
Tragicznie zmarły Austriak to były bramkarz, który po zakończeniu profesjonalnej kariery zajął się pracą szkoleniową. Najpierw był trenerem bramkarzy, a potem asystentem menedżera. Pracował m.in. w Austrii Salzburg.
"Wspominamy go jako niezwykle wesołą, wyjątkową osobę, trenera. Nasze myśli są z jego rodziną i przyjaciółmi" - przekazano na stronie klubu z Salzburga.
Samodzielnie prowadził rezerwy SV Reid czy SK Altheim. Miał 48 lat. Ostatnio nie pracował w futbolu.
Czytaj także:
Polacy na szczycie listy hańby! Jesteśmy najgorsi w XXI wieku
Hit Euro nie zawiódł. Wynik satysfakcjonujący dla obu stron