W III lidze Marcin Kozina był wyróżniającym się zawodnikiem LKS-u Goczałkowice-Zdrój. 20-latek rozegrał 35 meczów, w których strzelił trzy gole, ale miał duży wpływ w ofensywne akcje klubu, w którym od nowego sezonu grać będzie Łukasz Piszczek. Tak dobra forma zaowocowała transferem.
Swoją karierę Kozina będzie kontynuował w GKS-ie Tychy, który w minionym sezonie do końca walczył o awans do PKO Ekstraklasy. Szansę na grę w elicie stracił dopiero w półfinale baraży.
- Marcin to kolejny utalentowany skrzydłowy, którego wypatrzyliśmy w niższych klasach rozgrywkowych. Charakteryzuje się niekonwencjonalnym dryblingiem, dzięki któremu stwarza duże zagrożenie pod bramką rywala, potrafi zakończyć akcję strzałem lub dokładnym podaniem obsłużyć partnera - powiedział w rozmowie z klubowym serwisem prezes GKS-u, Leszek Bartnicki.
ZOBACZ WIDEO: Zaskakujący komentarz szwedzkiego kibica. Wolał zremisować niż wygrać z Polską
- Mam nadzieję, że szybko wkomponuje się w nasz zespół, i jako młodzieżowiec będzie stanowił jego istotny element - dodał Bartnicki. Dla GKS-u sprowadzenie utalentowanego Koziny to pierwszy letni transfer.
Kozina swoją karierę zaczynał w Halniaku Maków Podhalański. Następnie trafił do Rekordu Bielsko-Biała, a ostatni sezon spędził w LKS-ie Goczałkowice-Zdrój. Jego kontrakt z GKS-em ważny jest do 2024 roku.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: inauguracja na stadionie beniaminka. Znamy szczegółowy terminarz 1. i 2. kolejki
Peszko, Jeleń, a teraz Piszczek. Byłe gwiazdy reprezentacji Polski w niższych ligach