Raków i Skra chętni na kasę z miasta. Pieniądze otrzyma tylko jeden klub

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Skry Częstochowa
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Skry Częstochowa

To najlepszy rok w historii częstochowskiego futbolu. Raków zdobył wicemistrzostwo i Puchar Polski, a Skra awansowała do Fortuna I ligi. To nieoczekiwany problem dla magistratu. Oba kluby walczą o pieniądze z miasta, ale otrzyma je tylko jeden.

Częstochowa jeszcze do niedawna była piłkarską prowincją. Raków Częstochowa przez lata był jedynym przedstawicielem miasta na szczeblu centralnym, ale długo był średniakiem w II lidze. Inne kluby - Skra Częstochowa, Stradom, Victoria czy Płomień - grały lub nadal grają w amatorskich ligach. W dodatku w mieście brakowało - i nadal brakuje - stadionu na miarę wojewódzkich aspiracji (jeszcze) ponad 200-tysięcznego miasta.

To się zmieniło w ostatnich latach. Raków awansował do Ekstraklasy, a miniony sezon był najlepszym w jego historii. Zespół prowadzony przez Marka Papszuna sięgnął po wicemistrzostwo Polski i krajowy puchar. Z kolei Skra do końca walczyła o udział w barażach o I ligę. Rzutem na taśmę - wykorzystując rzut karny w 94. minucie w starciu z Garbarnią Kraków (4:4) - awansowała do nich. Później pokonała Chojniczankę Chojnice i KKS 1925 Kalisz. Sensacyjnie awansowała do Fortuna I ligi.

Sukces Skry zaskoczył magistrat

Sukcesy częstochowskich klubów to problem dla magistratu. Na promocję miasta poprzez piłkę nożną przygotował 1,5 mln złotych. Warunki przetargu były takie, by wyeliminować z niego II-ligową Skrę. O środki z tej puli mogły ubiegać się drużyny biorące udział w rozgrywkach ekstraklasy lub I ligi, w których uczestniczy minimum 16 drużyn w jednej grupie. Czyli de facto tylko Raków.

ZOBACZ WIDEO: Słynne powiedzenie o grze Niemców nieaktualne. "Ich problemy są długotrwałe"

Awans do Fortuna I ligi sprawił, że Skra warunki przetargu spełniła i natychmiastowo złożyła ofertę w przetargu. Z miasta klub chce 1,23 mln zł. Propozycja Rakowa opiewa na 1,49 mln zł.

Jak z tym "problemem" poradzi sobie miasto? Zapytaliśmy o to częstochowski magistrat. - Miasto nie ma środków (zwłaszcza w obecnej sytuacji finansowej samorządów) na wspieranie w formie umów na promocję poprzez sport dużej liczby klubów, poza tym formuła przetargu (na promocję miasta poprzez piłkę nożną), wskazana miastu przez państwowy organ kontroli jako procedura w tej sytuacji wymagana, niesie ograniczenie, związane z wyborem jednego oferenta w postępowaniu związanym z daną dyscypliną - tłumaczy Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy częstochowskiego urzędu miasta.

Kto dostanie kasę z miasta?

Wiadomo, że po rozstrzygnięciu przetargu będzie jeden pokrzywdzony. Oba kluby promują Częstochowę, choć ostatnio można było usłyszeć, że Skra - grając w II lidze - nie robi tego w satysfakcjonujący władze miasta sposób. Obecnie trwa badanie złożonych ofert, sprawdzana będzie dokumentacja i kwestia spełnienia kryteriów określonych w przetargu.

Zarówno Raków, jak i Skra prowadzą swoje akademie, grupy młodzieżowe i osiągają na tym polu niemałe sukcesy. Wszak żeńska drużyna Skry awansowała do I ligi. Zresztą oba częstochowskie kluby jeszcze niedawno podpisywały umowę o współpracy.

- Trzeba pamiętać, że podstawowym zadaniem samorządu wskazanym ustawowo jest wspieranie szkolenia sportowego dzieci i młodzieży, a nie sponsorowanie sportu zawodowego. Promocja poprzez sport jest oczywiście dopuszczalną formą i jest dla miasta istotna, bo może dzięki temu promować się poprzez kluby będące sportowymi wizytówkami Częstochowy, ale ta forma nie może zastępować dotacji na sportowe szkolenie czy sportową rekreację - dodał Tutaj.

Miasto wspiera, ale głównie dzieci i młodzież

Miasto ustami swojego rzecznika zapewnia, że Skra może liczyć na finansową pomoc ze strony miasta. - Skra rzeczywiście odniosła duży sukces awansując do I ligi piłkarskiej, ładnie puentując najbardziej udany sezon w historii częstochowskiej piłki nożnej, w którym Raków zdobył wcześniej Puchar Polski i wicemistrzostwo kraju. Skra nie jest pozbawiona wsparcia ze strony miasta - stwierdził Tutaj.

Magistrat wyliczył, że w 2021 roku klub z Loretańskiej otrzymał 520 tys. zł na szkolenie sportowe dla dzieci i młodzieży, 150 tys. zł na organizację i udział w zawodach sportowych na wysokim poziomie współzawodnictwa. Do tego po 1 tys. zł klub otrzymał na organizację dwóch imprez sportowych rangi międzynarodowej i ogólnopolskiej. Łącznie daje to 672 tys. zł. Warto jednak dodać, że 420 tys. zł automatycznie zostało przeznaczone na wynajęcie obiektów sportowych MOSiR na zajęcia treningowe.

- Jednocześnie miasto ponosi obecnie stałe koszty utrzymania stadionu Skry, administrowanego przez MOSiR (podobnie zresztą jak miejskiego stadionu Rakowa) - dodał rzecznik.

Czytaj także:
Kolejne wzmocnienie Lechii. Zdał testy i podpisał kontrakt
FC Barcelona zbiera pieniądze dla Leo Messiego. Chce się pozbyć kilku graczy

Komentarze (0)