Kolejne wzmocnienie Lechii. Zdał testy i podpisał kontrakt

Getty Images / Mateusz Slodkowski/SOPA Images / Na zdjęciu: Miłosz Szczepański w meczu przeciwko Arce Gdynia
Getty Images / Mateusz Slodkowski/SOPA Images / Na zdjęciu: Miłosz Szczepański w meczu przeciwko Arce Gdynia

Lechia Gdańsk dokonała drugiego wzmocnienia w letnim okienku transferowym. Testowany w ostatnich dniach Miłosz Szczepański wypadł na tyle pozytywnie, że postanowiono podpisać kontrakt na trzy najbliższe sezony.

Miłosz Szczepański przebywał na testach w Lechii Gdańsk przez ok. dziesięć dni. Od samego początku dało się usłyszeć, że zbiera pozytywne recenzje i po paru treningach było już jasne, że na testach się nie skończy. W piątek Szczepański podpisał trzyletni kontrakt z zespołem biało-zielonych. A jeszcze wcześniej udał się wraz z zespołem na obóz przygotowawczy do Gniewina. W Lechii występować będzie w koszulce z numerem 30.

Lechia dokonała drugiego wzmocnienia podczas letniego okienka transferowego. Wcześniej umową z gdańskim klubem związał się turecki skrzydłowy Ilkay Durmus. Z wypożyczenia do drugoligowej Bytovii Bytów wrócił natomiast Kacper Sezonienko.

Szczepański przez ostatnie trzy i pół sezonu był zawodnikiem Rakowa Częstochowa, ale trudno powiedzieć, by w pełni mógł zaliczyć ten pobyt do udanych. Co prawda był w zespole, który awansował do PKO Ekstraklasy, lecz w minionych rozgrywkach nie rozegrał w Rakowie ani jednego spotkania ze względu na poważną kontuzję kolana.

ZOBACZ WIDEO: Nowe spojrzenie na zwolnienie Jerzego Brzęczka? "Zaczął zrywać się Bońkowi ze smyczy"

Lechia potrzebowała wzmocnień w środku pola, ponieważ była to jedna z pozycji, która w pierwszej kolejności wymagała odświeżenia. Na pozycji numer "dziesięć" nie było bowiem w gdańskim klubie ani jednego zawodnika.

Niemniej, jeśli gdańszczanie marzą w przyszłym sezonie o czymś więcej niż gra w środku stawki, zarząd musi dokonać jeszcze przynajmniej paru transferów.

CZYTAJ TAKŻE:
Wielki powrót do Lecha Poznań staje się faktem!
Oficjalnie: Jagiellonia Białystok sprzedała napastnika

Komentarze (0)