Copa America: Brazylia wygrała w dziesięciu. Moment szaleństwa Gabriela Jesusa

PAP/EPA / ANTONIO LACERDA / Na zdjęciu: Gabriel Jesus dostaje czerwoną kartkę
PAP/EPA / ANTONIO LACERDA / Na zdjęciu: Gabriel Jesus dostaje czerwoną kartkę

Brazylia zmierzy się z Peru w półfinale Copa America 2021. O zwycięstwie 1:0 z Chile zdecydował strzał dopiero co wprowadzonego zmiennika. Canarinhos musieli bronić wynik w dziesięciu po brutalnym faulu Gabriela Jesusa.

Selekcjoner najlepszego zespołu grupy B nie obawiał się czwartej reprezentacji grupy A. Tite wystawił kwartet piłkarzy grających w klubie obecnie albo w przeszłości jako napastnicy. Poza Neymarem na boisku byli od początku meczu Gabriel Jesus, Roberto Firmino oraz Richarlison. Na papierze Brazylia na pewno nie zamierzała się bronić.

Reprezentacja Chile cieszyła się obecnością na boisku wszystkich liderów ofensywy. W fazie grupowej zawsze brakowało minimum jednego zawodnika z tria Arturo Vidal, Alexis Sanchez i Eduardo Vargas. La Roja w galowym zestawieniu dzielnie stawiali opór faworytowi turnieju. W pierwszej połowie mieli nawet szansę na zdobycie prowadzenia, oddali więcej strzałów celnych, ale najgroźniejszy Vargasa odbił Ederson.

Z kolei podopieczni Tite byli jakby nieco ospali i wymieniali podania dla sztuki. Wyglądali na przekonanych, że prędzej czy później piłka znajdzie się w bramce Claudio Bravo. Brazylia przed drugą połową zmieniła skrajnie ofensywne ustawienie i wprowadziła pomocnika Lucasa Paquetę za Roberto Firmino. Nie minęła minuta po przerwie i Paqueta strzelił gola na 1:0. Podsumował on elegancką wymianę podań na jeden kontakt.

ZOBACZ WIDEO: Nowe spojrzenie na zwolnienie Jerzego Brzęczka? "Zaczął zrywać się Bońkowi ze smyczy"

W 49. minucie moment szaleństwa przydarzył się Gabrielowi Jesusowi. Wyciągnął nogę do góry jak we wschodnich sztukach walki, nie interesowało go nic dookoła i trafił butem prosto w twarz Eugenio Menę. Nikt nawet nie protestował, kiedy Patricio Loustau wyciągnął czerwoną kartkę z kieszonki.

Chile miało sporo czasu na potwierdzenie przewagi liczebnej wyrównaniem. Piłka raz znalazła się w bramce Brazylii, ale gol nie został uznany z powodu spalonego. Później zagrażanie Edersonowi nie wychodziło i Canarinhos sprytnie utrzymali wynik 1:0 do ostatniego gwizdka.

Brazylia - Chile 1:0 (0:0)
1:0 - Lucas Paqueta 46'

Składy:

Brazylia: Ederson - Danilo, Marquinhos, Thiago Silva, Renan Lodi (90' Eder Militao) - Casemiro, Fred - Gabriel Jesus, Roberto Firmino (46' Lucas Paqueta), Richarlison (90' Everton) - Neymar

Chile: Claudio Bravo - Mauricio Isla, Francisco Sierralta, Gary Medel, Sebastian Vegas (64' Carlos Palacios), Eugenio Mena - Arturo Vidal, Erick Pulgar (76' Jean Meneses), Charles Aranguiz (88' Diego Valencia) - Eduardo Vargas, Alexis Sanchez (46' Ben Brereton)

Żółte kartki: Ederson (Brazylia) oraz Sierralta, Palacios, Vidal (Chile)

Czerwona kartka: Gabriel Jesus (Brazylia) /49' - za brutalny faul/

Sędzia: Patricio Loustau (Argentyna)

Czytaj także: Absurdalny gol pogrążył Kolumbię. Los Cafeteros rozczarowali

Czytaj także: Argentynie wystarczył jeden szturm

Komentarze (0)