Śląsk Wrocław będzie w kontakcie z trenerem Magierą. "To zaskakująca sytuacja"

- Prawdopodobnie jesteśmy faworytem. Przyjechaliśmy z jasnym celem - mówi Tomasz Łuczywek, który w czwartkowym meczu z Paide Linnameeskond będzie pełnił rolę pierwszego trenera Śląska Wrocław pod nieobecność zakażonego koronawirusem Jacka Magiery.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
piłkarze Śląska Wrocław WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Śląska Wrocław
W środę rano Polskę obiegła informacja, że wynik testu na koronawirusa dał wynik pozytywny u trenera Śląska Wrocław Jacka Magiery. Szkoleniowiec musiał zostać w Polsce i spotkanie z Paide Linnameeskond w eliminacjach Ligi Konferencji Europy obejrzy jedynie w telewizji. Zespołem Śląska kierować będzie z ławki asystent Tomasz Łuczywek.

- Sytuacja jest zaskakująca. Cały czas jesteśmy w kontakcie z trenerem. Najważniejsze, że czuje się dobrze w tych okolicznościach. Będziemy mieć z nim kontakt w trakcie spotkania i na bieżąco będziemy podejmować decyzje - mówił trener Łuczywek na konferencji prasowej.

Wszyscy mamy oczywiście w pamięci nie najlepsze wyniki polskich drużyn w europejskich pucharach w latach ubiegłych i nikt nawet nie stara się zakłamywać rzeczywistości. We Wrocławiu podchodzą do czwartkowego starcia w Estonii z pokorą, choć z drugiej strony zdają sobie sprawę, że to Śląsk jest na papierze lepszym zespołem.

ZOBACZ WIDEO: "To jedna z większych mafii!". UEFA pod ostrzałem byłego reprezentanta Polski

- Czy jesteśmy faworytem? Prawdopodobnie tak, natomiast to boisko zweryfikuje umiejętności jednej i drugiej drużyny. Przyjeżdżamy tutaj jako Śląsk Wrocław i chcemy pokazać swoją tożsamość, swoją jakość na boisku. To co drużyna pokazywała na koniec poprzedniego sezonu. Wrocław wraca do europejskich pucharów po sześciu latach przerwy i jest to czas, aby to udowodnić swoją wartość. Drużyna jest na to przygotowana. Naszym celem jest zagranie dobrego meczu i awans do kolejnej rundy - podkreśla asystent trenera Magiery.

Oczywiście nikt nie zamierza lekceważyć przeciwnika, który w ostatniej ligowej kolejce zaprezentował się z bardzo dobrej strony, mimo początkowych utrudnień. - Dokonaliśmy analizy przeciwnika. Paide zagrało dwa mecze w swojej lidze, a ten ostatni pokazał, że jest to drużyna ze swoją tożsamość i charakterem. Do 86. minuty przegrywała z Florą Tallin 0:3, a mimo to udało im się zremisować. Nie chcę mówić tutaj o złych i dobrych stronach, bo to pozostanie naszą strategią na czwartkowe spotkanie, ale wynik meczu z Florą daje gwarancję, że przeciwnik ma swoją jakość - mówi trener Łuczywek.

Początek meczu Paide Linnameeskond - Śląsk Wrocław w czwartek o godz. 20.

CZYTAJ TAKŻE:
Legia zbiera pochwały. "W rewanżu kropka nad i"
Coraz głośniej wokół Piotra Zielińskiego. "Jego agenci odebrali ważne telefony"

Czy Śląsk uzyska korzystny wynik w pierwszym meczu z Paide?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×