Dariusz Szpakowski miał komentować finał, ale w ostatniej chwili władze TVP Sport zdecydowały się na zmianę. Partnerem legendy miał być jak zwykle Andrzej Juskowiak.
W rozmowie z Markiem Wawrzynowskim z WP SportoweFakty Marek Szkolnikowski dokładnie wyjaśnił, jak wyglądała cała sytuacja. Do rozmowy telefonicznej doszło już po meczu ćwierćfinałowym Czechy - Dania.
Cały wywiad z dyrektorem TVP Sport o aferze z Dariuszem Szpakowskim znajdziesz TUTAJ.
Dyrektor TVP Sport umówił się ze Szpakowskim. Ten sam miał powiedzieć, że nie chce prowadzić finału, mówił o swoich błędach. Po rozmowie "twarzą w twarz" zdania nie zmienił. - Ja, nie ukrywam, też byłem za tym, żeby zmienić duet komentatorski - mówił Szkolenikowski.
- Zaproponowałem Darkowi wymianę współkomentatora. Andrzeja Juskowiaka mógł zastąpić Robert Podoliński, który świetnie sobie radził podczas turnieju. Miał co prawda plany urlopowe, ale powiedział, że może je zmienić - dodał.
Szpakowski nie zgodził się, bo chciał być lojalny wobec kolegi. - Czytanie gry to jedno, Juskowiak jest w tym naprawdę bardzo dobry, jednak jeśli chodzi o emocje, to... - ocenił Szkolnikowski.
Czytaj też: Euro 2020 i koniec. Reprezentant kraju nie pomoże już kadrze
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niedawno był ekspertem TVP. Popisał się nieprawdopodobnym wyczynem