Dramat polskiego talentu. Długa rehabilitacja zamiast debiutu w PKO Ekstraklasie

Odmienione oblicze Wisły Płock. "To my będziemy o tym decydować"

Dramat rozegrał się podczas treningu Warty na boisku w Grodzisku Wlkp. Pech Wiktora Pleśnierowicza jest tym większy, że młody obrońca urazu doznał pod koniec zajęć. Diagnoza jest fatalna: uszkodzenie więzadeł krzyżowych w kolanie.

- Dosłownie w ostatnich minutach treningu w Grodzisku Wlkp. Wiktor doznał urazu stawu kolanowego. Niestety, badania potwierdziły najgorszy scenariusz: uszkodzeniu uległy więzadła krzyżowe przednie. W poniedziałek zawodnik przejdzie w Łodzi zabieg, po którym planowany czas powrotu do gry wynosi około 6 miesięcy -  mówi Bartłomiej Smuniewski, fizjoterapeuta Warty Poznań, w rozmowie z oficjalną stroną klubu.

- To na pewno trudna sytuacja dla młodego piłkarza, który przyszedł do nas z pełnymi nadziejami i wiarą, że jest w nowym środowisku i może dalej się rozwijać w zespole Ekstraklasy. Ten rozwój został na obecną chwilę zastopowany – mówi trener Piotr Tworek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niedawno był ekspertem TVP. Popisał się nieprawdopodobnym wyczynem

Pleśnierowicz to nowa twarz w zespole Warty. Dołączył do Zielonych w czerwcu z I-ligowej Miedzi Legnica. Jest wychowankiem Kaliszanina Kalisz, z którego jako 14-latek trafił do Lecha Poznań. W I zespole Kolejorza jednak nie zadebiutował. Na sezon 2019/20 przeniósł się do Romy, w której występował w zespole młodzieżowym.

Przed laty miał opinię dużego talentu. Regularnie występował w juniorskich reprezentacjach Polski. Nadchodząca runda miała być jego pierwszą na poziomie Ekstraklasy. Mógł liczyć na grę, ponieważ jako urodzony w 2000 roku piłkarza ma status młodzieżowca.