W sezonie 2020/21 Wisła Płock zajęła w PKO Ekstraklasie dwunaste miejsce. Zespół grał przeciętnie, jeszcze w trakcie rundy wiosennej pracę w klubie stracił trener Radosław Sobolewski. W końcówce sezonu drużynę prowadził Maciej Bartoszek. Zmienił oblicze Wisły, choć nie w każdym spotkaniu było to widoczne. Jednak po przepracowaniu pełnego okresu przygotowawczego ma być pod tym względem jeszcze lepiej.
- Dla mnie najważniejsze jest to, by zespół Wisły zachował to, co można było zaobserwować w końcówce poprzedniego sezonu. Chciałbym, żebyśmy już od pierwszej kolejki byli drużyną waleczną, zawziętą i z charakterem, żeby kibice nie musieli się nas wstydzić. Do tego oczywiście musi dojść dobra gra w piłkę i konsekwencja taktyczna. Wtedy o wyniki możemy być spokojni - powiedział trener Bartoszek na konferencji prasowej.
Cel Wisły na najbliższy sezon wcale nie jest zbyt wygórowany. - Chcielibyśmy przede wszystkim grać w piłkę i żeby zespół Wisły dało się oglądać. Naszym celem jest przysporzenie wielu emocji kibicom i zajęcie miejsca wyższego niż w poprzednim sezonie - przyznał prezes klubu Tomasz Marzec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjął piłkę na własnej połowie, a potem... Coś nieprawdopodobnego!
Do zespołu Wisły dołączyło latem paru ciekawych zawodników, natomiast oczywiście najgłośniejszym transferem jest powrót do Płocka Dominika Furmana. - Zależało nam na stworzeniu wyrównanej kadry, dlatego pożegnaliśmy się z paroma zawodnikami. Do zespołu dołączyło pięciu piłkarzy, którzy, mamy nadzieję, podniosą nam jakość zespołu. Chcielibyśmy, żeby Wisła prezentowała się na boisku dużo lepiej niż w poprzednim sezonie - powiedział prezes Marzec.
W pierwszej kolejce sezonu 2021/22 Wisła zagra na wyjeździe z Legią Warszawa (początek meczu w sobotę o godz. 20). - Dobry początek sezonu jest bardzo ważny. Jedziemy do Warszawy po zwycięstwo. Nie będziemy chcieli się bronić i liczyć na najmniejszy wymiar kary. Nikt nie będzie nam wskazywał miejsca w szeregu i mówił, które miejsce mamy zająć. To my będziemy o tym decydować - zauważył trener Bartoszek.
CZYTAJ TAKŻE:
Ireneusz Mamrot ma plan na Jagiellonię. "Jest to wyzwanie, które najbardziej mnie napędza"
Pierwszy taki mecz Radomiaka Radom od 36 lat. Od razu klasowy rywal