Kolejny transfer Rakowa Częstochowa! Piłkarze z tego kraju rzadko trafiają do PKO Ekstraklasy

Jordan Courtney-Perkins został nowym zawodnikiem Rakowa Częstochowa. 18-letni defensor z klubem z PKO Ekstraklasy podpisał kontrakt do 2025 roku. O tym, że Australijczyk dołączy do ekipy wicemistrza Polski informowały niedawno WP SportoweFakty.

Mateusz Byczkowski 26 Lipca 2021, 21:47

Getty Images / Chris Hyde / Na zdjęciu: Jordan Courtney-Perkins

PKO Ekstraklasa. Oficjalnie: Wisła Płock pozyskała nowego napastnika

Raków Częstochowa testował go od lipca. Jordan Courtney-Perkins pojechał też z zespołem na obóz przygotowawczy do Austrii. Ostatecznie klub zadecydował, że warto zakontraktować Australijczyka.

Tym samym potwierdziły się informacje WP SportoweFakty. O tym, że osiemnastolatek dołączy od ekipy wicemistrza Polski pisał Piotr Koźmiński. Młody zawodnik potrzebował trochę czasu, aby przekonać do siebie trenera Marka Papszuna. Więcej TUTAJ.

Jordan Courtney-Perkins podpisał kontrakt do 30 czerwca 2025 roku. Środkowy obrońca jest wychowankiem Brisbane Roar, z którego trafił do seniorskiej drużyny. Mimo wieku ma już szesnaście występów w najlepszej lidze w Australii (A-League).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kibic skradł show na meczu piłki nożnej

Oprócz klubowej kariery ma na koncie także pięć występów w reprezentacji swojego kraju do lat 17. Nowego piłkarza scharakteryzował dyrektor sportowy Rakowa Częstochowa, Paweł Tomczyk.

- Jordan jest zawodnikiem w bardzo rzadkim profilu środkowego obrońcy z dominującą lewą nogą, wzrostem i timingiem pozwalającym wygrywać pojedynki główkowe w obu polach karnych - powiedział Tomczyk, cytowany przez oficjalną stronę klubu.

- Wierzymy, że w Rakowie rozwinie skrzydła, stanie się mocnym punktem defensywy a w przyszłości także przyniesie wymierne korzyści finansowe dla klubu - dodał.

Jordan Courtney-Perkins nowym zawodnikiem Rakowa!

Więcej https://t.co/rTNyxhSbjO

pic.twitter.com/nyYehlwm0A
— Raków Częstochowa (@Rakow1921) July 26, 2021

Zobacz też:
Damian Kądzior: Nic nie muszę nikomu udowadniać. W Eibarze trener nie wiedział, kogo mu ściągają
Yaw Yeboah skradł show i w pojedynkę rozmontował zespół Zagłębia