Trener Dinama Zagrzeb przed spotkaniem z Legią: To dla nas najważniejszy mecz

- Przed nami wymagający mecz, być może najważniejszy w tej części kwalifikacji. Mecz, który jeśli wszystko pójdzie dobrze, zaprowadzi nas do play-offów - powiedział na przedmeczowej konferencji Damir Krznar.

Jakub Tuchaj
Jakub Tuchaj
Damir Krznar Getty Images / Jurica Galoic/Pixsell/MB Media / Na zdjęciu: Damir Krznar
Następnym przeciwnikiem Legii będzie Dinamo Zagrzeb. Najlepsza drużyna ligi chorwackiej w poprzedniej dekadzie zagrała aż pięciokrotnie w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Na drodze do starcia z Legią pokonała kolejno Valur Reykjavik oraz Omonię Nikozja.

Mistrz Chorwacji w ostatnim meczu zremisował 3:3 z HNK Rijeką. - Możemy być zadowoleni z tego, co pokazaliśmy, niektóre pojedyncze błędy kosztowały nas lepszy wynik. Ale możemy cieszyć się z postępu jakiego dokonaliśmy w ataku. Rijeka grała w podobnej formacji co Legia, była więc szansa na przygotowanie się do środowego meczu - skomentował poprzedni mecz swoich podopiecznych.

Damir Krznar podkreślił również, jak ważny jest dla nich mecz z Legią Warszawa. - Przed nami wymagający mecz, być może najważniejszy w tej części kwalifikacji. Mecz, który jeśli wszystko pójdzie dobrze, zaprowadzi nas do play-offów i tym samym zostanie zrealizowany nasz podstawowy cel.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi

- Chłopaki są niezwykle skupieni. Dziękuję im za to. Legia, Legia i Legia to dla nas jedyne, co się teraz liczy - podsumował na wtorkowej konferencji trener Dinama Zagrzeb.

Aby awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów, Legia musi pokonać rywala z Chorwacji, a także przejść jeszcze kolejną, ostatnią rundę eliminacji. Jeżeli odpadnie z Dinamem, trafi do ostatniej fazy eliminacji Ligi Europy.

Mecz odbędzie się w środę 4 sierpnia o godzinie 20:00 na stadionie Maksimir w Zagrzebiu. Rewanż zaplanowany jest 10 sierpnia w Warszawie przy ulicy Łazienkowskiej 3.

Czytaj także:
Rosjanie zrobili to za plecami Krychowiaka! Polak odsłonił kulisy
Pierwszy taki transfer w historii. I to w PKO Ekstraklasie!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×