Polak był uznawany za czołowego piłkarza Lokomotiwu Moskwa i jednego z najlepszych graczy w rosyjskiej lidze. Ralf Rangnick, który niedawno został szefem do spraw sportu i rozwoju klubu, zamierza jednak mocno przebudować kadrę pierwszego zespołu.
Pomocnik stał się jedną z "ofiar" nowego rozdania. Na brak zainteresowania nie mógł narzekać, ostatecznie Grzegorz Krychowiak wylądował w FK Krasnodar.
Piłkarz na Instagramie zamieścił wpis, w którym opisał kulisy transferu. Okazuje się, że wszystko rozgrywało się... za plecami reprezentanta Polski. Ten jednak do nikogo nie ma pretensji. W kulturalny sposób pożegnał się ze wszystkimi pracownikami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie miało prawa udać. A jednak! Kapitalna "solówka" piłkarki
"To były wspaniałe trzy lata, gdy reprezentowałem Lokomotiw. Wielkie mecze, Liga Mistrzów i co najważniejsze trzy trofea. Poznałem wspaniałych ludzi i poznałem rosyjską gościnność. Decyzja o transferze została podjęta za moimi plecami, ale to jest piłka nożna i muszę iść do przodu. Dziękuję wszystkim pracownikom klubu, obsłudze, zawodnikom, a przede wszystkim kibicom, którzy byli z nami na dobre i na złe" - napisał Krychowiak.
"Dziękuję dwóm wspaniałym trenerom Jurijowi Siominowi, który zaufał mi w trudnych czasach i Marko Nikoliciowi, któremu życzę sukcesów w nowym sezonie, jestem wielkim fanem twojego serbskiego charakteru. Miałem wielką przyjemność być zawodnikiem tego klubu" - dodał piłkarz.
Przez trzy sezony rozegrał 109 spotkań w Lokomotiwie Moskwa. Strzelił 23 gole i zaliczył 15 asyst. Portal "Transfermarkt" wycenił wartość rynkową polskiego pomocnika na 15 milionów euro.
Najpierw piłkarz odrzucił ofertę Rubina Kazań, by ostatecznie związać się z FK Krasnodar. Nowy klub zapłacił za niego 2,5 miliony euro plus ewentualne bonusy. Krychowiak podpisał z nim 3-letni kontrakt. W nowym klubie będzie występować z numerem "3".
Zobacz także:
Chciała wrócić na igrzyska. Jest kolejna decyzja ws. Krysciny Cimanouskiej
Co za bieg! Padł nieprawdopodobny rekord świata