- To strategiczne porozumienie z CVC zrewolucjonizuje model zarządzania klubami piłkarskimi i uczyni rozgrywki atrakcyjniejszymi i bardziej ekscytującymi - podkreśla Javier Tevas, szef La Ligi (cytat za AS.com).
Według umowy La Ligi z funduszem inwestycyjnym CVC, wszystkie zespoły w Hiszpanii dostaną łącznie 2,7 miliarda euro do podziału. Największym beneficjentem ten umowy będą oczywiście kluby Primera Division, na czele z Realem Madryt, Barceloną i Atletico Madryt.
Według wstępnych założeń, Barcelona otrzyma w ramach tej umowy 270 mln euro, a Real 260. Pieniądze pozwolą zniwelować zadłużenie w klubach, a oprócz tego w Hiszpanii w końcu pojawią się wielkie transfery.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo
- Dzięki tym środkom będziemy mieć lepszą infrastrukturę i lepszych piłkarzy, a kibic będzie przeżywał lepsze doświadczenie we wszystkim, co jest związane z jego klubem - dodaje Tebas.
Przez wiele lat Hiszpania uznawana była za najlepszą ligę na świecie, jednak od kilku sezonów wielkie gwiazdy rezygnują z gry w La Lidze. W ostatnich czterech latach z rozgrywkami pożegnali się m.in Neymar, Cristiano Ronaldo czy Sergio Ramos.
Pieniądze pozwolą odwrócić ten trend. Nie jest tajemnicą, że Real Madryt gotowy jest przeznaczyć ogromną kasę na Kyliana Mbappe z PSG.
Zobacz także:
Szantaż Michniewicza zadziałał. Jest decyzja ws. meczu Legii Warszawa
Wojciech Kowalczyk ostro o kadrze Sousy. Wykorzystał zamieszanie z Legią