Golkiper zaczynał karierę w Włókniarzu Moszczenica. Przez sześć lat grał w zespołach młodzieżowych GKS-u Bełchatów i w 2012 roku przeszedł do Feyenoordu Rotterdam. Kamil Miazek nigdy nie zadebiutował w pierwszej drużynie holenderskiego giganta, później zaliczył epizod w pierwszoligowej Chojniczance Chojnice.
Zupełnie niespodziewanie cztery lata temu trafił do Leeds United, gdzie dzielił szatnię z Mateuszem Klichem i Mateuszem Boguszem. Miazek nie doczekał się debiutu na angielskich boiskach.
Jego umowa wygasła w lipcu 2020 roku. W ostatnich miesiącach były młodzieżowy reprezentant Polski był sprawdzany przez Dinamo Batumi i SC Heerenveen, jednak ostatecznie nie podpisał kontraktu.
Miazek miał więc bardzo długą przerwę od futbolu. W czwartek został zaprezentowany jako nowy zawodnik Warty Sieradz. Nowy sezon IV ligi wystartuje już w sobotę (7 sierpnia). Być może 24-latek wystąpi w 1. kolejce z Polonią Piotrków Trybunalski. W minionych rozgrywkach Warta uplasowała się na drugim miejscu.
Czytaj także:
Szantaż Michniewicza zadziałał. Jest decyzja ws. meczu Legii Warszawa
To może pomóc Śląskowi Wrocław? Trener Hapoelu Beer Szewa mówi o ich problemie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kibic skradł show na meczu piłki nożnej