John Stones zaakceptował nowy kontrakt. Na stole leżą ogromne pieniądze

Getty Images / Matt McNulty - Manchester City / Na zdjęciu: John Stones
Getty Images / Matt McNulty - Manchester City / Na zdjęciu: John Stones

Manchester City za pośrednictwem swojej strony internetowej poinformował, że John Stones przedłużył kontrakt z klubem do 30 czerwca 2026 roku.

Dobra forma poskutkowała tym, że władze Manchesteru City postanowiły mu zaoferować nowy kontrakt. Poprzedni obowiązywał do końca czerwca 2022 roku, dlatego obu stronom zależało, aby szybko go przedłużyć. Tak się stało. Umowa została podpisana do końca czerwca 2026 roku, a na jej mocy piłkarz ma zarabiać 250 tysięcy funtów tygodniowo - podaje "Daily Mail".

John Stones trafił do Manchesteru City w sierpniu 2016 roku z Evertonu za ponad 47 milionów funtów. Już wtedy został okrzyknięty jako jeden z największych talentów na pozycji środkowego obrońcy w Anglii, jak i na całym świecie.

- Uwielbiam być częścią tej drużyny. Jest tu tak wielu wysokiej jakości zawodników i wiem, że możemy dalej zdobywać trofea, co jest moim głównym celem. Praca z Guardiolą to marzenie - on nauczył mnie tak wiele i czuję, że każdego dnia robię dalsze postępy. Sukces, jaki osiągnęliśmy w ciągu ostatnich czterech lat, to niesamowity wynik. Spełniły się moje marzenia - przyznał w wywiadzie dla klubowej stacji John Stones.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)

Droga Anglika nie była zawsze usłana różami. Kryzys przyszedł w 2019 roku. Jak przyznał w wywiadzie dla "The Telegraph", był to dla niego ciężki czas. Szczególnie z powodu kontuzji, braku stabilnej formy i pewności siebie oraz problemów osobistych. Dopiero po uporządkowaniu swojego życia prywatnego był w stanie grać na swoim najwyższym poziomie.

Stones w barwach Manchester City rozegrał 184 mecze, w których strzelił pięć goli. Wspólnie z klubem wygrał trzy mistrzostwa Anglii, a także awansował do finału Ligi Mistrzów.

Czytaj także:
Zna go cała Polska. Jego brat zagra w PKO Ekstraklasie 
Dramat syna nieżyjącego polskiego piłkarza. Zwraca się o pomoc do PZPN 

Komentarze (0)