Paris Saint-Germain nie wahało się ani chwili, gdy Lionel Messi już definitywnie pożegnał się z Barceloną. Obie strony błyskawicznie ustaliły wszystkie szczegóły kontraktu i po kilku dniach jeden z najlepszych piłkarzy na świecie złożył podpis na umowie. W stolicy Francji wybuchło szaleństwo.
Kibice zwariowali, co widać po zainteresowaniu koszulkami z nazwiskiem "Messi" i numerem "30". Pierwsze dane dotyczące sprzedaży w oficjalnym sklepie PSG robią ogromne wrażenie.
"Marca" zdradza, że w ciągu zaledwie jednej doby sprzedano aż 832 tys. koszulek. To pokazuje, jak wielkim wydarzeniem jest transfer argentyńskiego piłkarza. Łącznie kibice wydali ponad 100 mln euro.
Zapewne przychody są już znacznie większe i rosną z każdym dniem. PSG jednak dostaje tylko część kwoty ze sprzedaży każdej koszulki. Podobno aż 90 proc. trafia do producenta Nike, a pozostałe 10 proc. to zysk klubu.
Euforia na punkcie Messiego w stolicy Francji dopiero się rozkręca. Teraz wszyscy czekają na jego pierwszy mecz w barwach nowego klub. Możliwe, że zobaczymy go na boisku w sobotnim meczu ligowym z RC Strasbourg.
Znak czasów. Paris Saint-Germain będzie płacić Lionelowi Messiemu w nietypowy sposób >>
Tego o Messim nie wiedzieliście. Chodzi o język angielski >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)