W 36. minucie meczu o Superpuchar Niemiec Bayern Monachium był bliski wyjścia na prowadzenie z Borussią Dortmund. Joshua Kimmich ładnym zagraniem z rzutu wolnego znalazł Thomasa Muellera, ten uderzył z najbliższej odległości, ale strzał został zablokowany.
To jednak nie wszystko. Do piłki dopadł bowiem Robert Lewandowski - jego dobitka również została zablokowana, ale polski napastnik, jak i sędzia tego spotkania odmiennie widzieli tę sytuację.
Lewandowski zasugerował, że Axel Witsel ręką zablokował jego strzał. Sędzia uznał jednak, że piłka trafiła w bark zawodnika ekipy z Dortmundu. "Lewy" nie mógł pogodzić się z tą sytuacją, o czym dał znać wymowną gestykulacją.
Chwilę później nie było już żadnych wątpliwości. W 41. minucie Lewandowski dopiął swego i wyprowadził Bayern na prowadzenie 1:0. Takim wynikiem zakończyła się też pierwsza połowa.
Czytaj także:
- Znany dziennik nie ma wątpliwości! Tego dnia Lionel Messi ma zadebiutować w PSG
- Wszystko jasne. Juranović odchodzi z Legii! Znamy cenę i nowy klub Chorwata
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)