Sztab szkoleniowy Bayernu Monachium drży! Z gry wypadnie ważny zawodnik?

PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Kingsley Coman
PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Kingsley Coman

Co prawda kluczowym zagadnieniem dla Bayernu jest zwycięstwo w Superpucharze Niemiec, jednak w cieniu tego sukcesu pojawia się niepokój o zdrowie jednego z zawodników.

Wtorkowy wieczór dla kibiców Bayernu Monachium to przede wszystkim radość z triumfu nad największym rywalem, Borussią Dortmund. W najbliższym czasie może się okazać, że to zwycięstwo kontuzją okupił Kingsley Coman.

Francuz opuścił plac gry już na samym początku drugiej połowy, w 49. minucie. Niestety nie była to zmiana podyktowana przez zmianę taktyki, nadmierne zmęczenie gracza czy jego słabą dyspozycję.

Skrzydłowy zszedł z boiska lekko kulejąc, z grymasem bólu na twarzy. Pod koniec pierwszej połowy spotkania, dość długo leżał na murawie po starciu z przeciwnikiem. Przez pierwsze minuty drugiej części gry Coman próbował jeszcze kontynuować występ w meczu, jednak uraz okazał się zbyt bolesny. Francuza zastąpił Leroy Sane, a sekundy po jego wejściu, padła druga bramka dla Bawarczyków.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)

Kingsley Coman to piłkarz, którego kontuzje nie omijały w ostatnich latach. Od sezonu 15/16 francuski skrzydłowy zmagał się z mniejszymi bądź większymi urazami kilkanaście razy! W tym, 4 razy kontuzje eliminowały go na ponad 2 miesiące.

W tym wypadku możliwe jest stłuczenie, biorąc pod uwagę to, jak wyglądało starcie, które doprowadziło do ewentualnej kontuzji. Diagnozy można spodziewać się już za kilkanaście godzin. Wypadnięcie Francuza byłoby z pewnością kłopotem dla Juliana Nagelsmanna.

Czytaj także:
Lewandowski wyrównał swój niesamowity wynik
Popis Lewandowskiego w Superpucharze Niemiec

Komentarze (0)