Stare rachunki do wyrównania. Radomiak Radom - Warta Poznań meczem z podtekstami

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu od lewej: Bartosz Slisz (Legia) i Mario Rondon (Radomiak)
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu od lewej: Bartosz Slisz (Legia) i Mario Rondon (Radomiak)

Kiedyś bili się w Fortuna I lidze, teraz staną naprzeciw siebie w PKO Ekstraklasie. Radomiak Radom ma z Wartą Poznań stare rachunki do wyrównania. Mobilizacja będzie ogromna - i to po obu stronach.

W sezonie 2019/2020 obie ekipy spotkały się aż trzykrotnie i dla podopiecznych Dariusza Banasika to była prawdziwa trauma. W zasadniczej części rozgrywek przegrali z zielonymi 0:2 u siebie i 0:3 na wyjeździe, a potem w finale barażu o awans - 0:2 na wyjeździe. Trzy spotkania, ani jednego strzelonego gola i siedem straconych. Poznaniacy fetowali sukces, zaś Radomiak musiał na niego czekać jeszcze rok. Teraz nadchodzi pora rewanżu - już na boiskach elity.

- Baraże to historia - dla nas sympatyczna, dla Radomiaka mniej, choć on również jest już w ekstraklasie. Nie wiem czy rywale mają w głowie finał z Grodziska Wlkp. My musimy zachować dojrzałość i nawet jeśli będzie gorąco, nie wdawać się w przepychanki i nie ulegać emocjom. One byłyby najgorszym doradcą - uważa trener Warty, Piotr Tworek.

- Mamy dobrą historię z Radomiakiem. W pamiętnym sezonie 2019/2020 wygraliśmy z nim trzy razy, ale każde spotkanie jest inne i o tym przede wszystkim musimy pamiętać. Być może Radomiak nie jest uznawany za tak silnego przeciwnika jak Śląsk Wrocław, Pogoń Szczecin i Legia Warszawa, z którymi mierzyliśmy się niedawno, lecz czasem praktyka pokazuje coś zupełnie innego. Nigdy nie klasyfikowaliśmy rywali i teraz też nie będziemy tego robić. Nasze podejście się nie zmieni. Zarówno mentalnie, jak i piłkarsko musimy wycisnąć z siebie maksimum - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą

W ubiegłą sobotę Warciarze przegrali pierwszy mecz w obecnym sezonie (0:2 z Legią), tracąc bramki po dośrodkowaniach. Ten mankament znalazł się pod lupą sztabu szkoleniowego. - Od poniedziałku nad nim pracowaliśmy, ale to nie jest jedyny element, który chcemy poprawić. Zwróciliśmy też uwagę na długie podania za linię naszej obrony. Zobaczymy jakie będą efekty w warunkach meczowych. Porażka z Legią żadnego trwałego piętna na drużynie nie odciśnie. Zmobilizowała nas do jeszcze cięższej pracy - stwierdził Tworek.

Szkoleniowiec zielonych nie ma problemów kadrowych. - Większość zawodników, którzy byli wcześniej kontuzjowani, już trenuje z drużyną. To mnie bardzo cieszy. Jest z nami Michał Kopczyński, stuprocentową gotowość osiągnął Bartosz Kieliba. Do najbliższego starcia przystąpimy w optymalnym składzie - zakończył.

Mecz 5. kolejki PKO Ekstraklasy Radomiak Radom - Warta Poznań rozpocznie się w piątek o godz. 20.30.

Czytaj także:
Brutalna napaść pseudokibiców Legii Warszawa. Nie oszczędzili nawet 13-latka
Kibice Śląska Wrocław nie zobaczą derbów

Komentarze (0)