Na kłopoty rezerwowi! Dwa spektakularne gole i remis w Gliwicach

Newspix / Irek Dorozanski  / Na zdjęciu: mecz Piast Gliwice - Śląsk Wrocław
Newspix / Irek Dorozanski / Na zdjęciu: mecz Piast Gliwice - Śląsk Wrocław

Piast Gliwice strzelił pięknego gola i długo prowadził ze Śląskiem, ale w samej końcówce bramkę z przewrotki zdobył rezerwowy Fabian Piasecki. Wrocławianie w dalszym ciągu pozostają niepokonani w lidze.

Przez ponad godzinę na boisku w Gliwicach nie działo się absolutnie nic, ale w końcu doczekaliśmy się magicznego momentu. Wprowadzony chwilę wcześniej Damian Kądzior wystawił piłkę jak na tacy do Kristophera Vidy, a ten dokonał egzekucji z kilku metrów. Cała akcja Piasta Gliwice była po prostu bajeczna, a wszystko zaczęło się od świetnego podania Patryka Sokołowskiego.

Trener Waldemar Fornalik miał nosa, bo Kądzior zdecydowanie odmienił oblicze gliwickiego zespołu. Nie to, że Tiago Alves grał źle, natomiast nie potrafił dać drużynie nic ekstra. W dodatku w pierwszej połowie, mówiąc żartobliwie, okradł z asysty Jakuba Holubka, gdy nie trafił do bramki z pięciu metrów.

Wydawało się, że Piast sięgnie po komplet punktów, bo był zespołem zdecydowanie lepszym, ale nie potrafił "zamknąć" meczu i wybić z głowy marzenia o choćby jednym punkcie Śląskowi Wrocław. Tymczasem w czwartej minucie doliczonego czasu gry spektakularnego gola przewrotką strzelił rezerwowy Fabian Piasecki i rzutem na taśmę zapewnił punkt drużynie Jacka Magiery.

Inna sprawa, że sam mecz stał na bardzo niskim poziomie, głównie za sprawą Śląska. Goście byli bezbarwni i w ofensywie długo nie potrafili zrobić w zasadzie nic. Erik Exposito przeszedł obok spotkania, w prosty sposób tracił piłkę, był ślamazarny, nie dał nic wrocławskiej drużynie. Nie układała się też gra w środku pola, goście grali wolno, przewidywalnie i nie byli w stanie stworzyć większego zagrożenia. Słabo wypadł też Robert Pich, który w poprzednich kolejkach był motorem napędowym drużyny.

Po stracie gola Śląsk nieco przycisnął, ale i tak trudno było odnieść wrażenie, że wyrównująca bramka wisi w powietrzu. Remis jest zaskoczeniem, bo nic nie zapowiadało gola wyrównującego. Futbol pokazał jednak kolejny raz, że potrafi być piękny, jak i brutalny.

Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 1:1 (0:0)
1:0 - Kristopher Vida 66'
1:1 - Fabian Piasecki 90+4'

Składy:

Piast: Frantiszek Plach - Martin Konczkowski, Tomas Huk, Jakub Czerwiński, Jakub Holubek - Arkadiusz Pyrka (87' Ariel Mosór), Michał Chrapek (87' Tomasz Jodłowiec), Patryk Sokołowski, Tiago Alves (59' Damian Kądzior), Kristopher Vida - Alberto Toril (76' Dominik Steczyk).

Śląsk: Michał Szromnik - Bartłomiej Pawłowski, Szymon Lewkot, Wojciech Golla, Diogo Verdasca, Victor Garcia - Robert Pich (87' Adrian Łyszczarz), Rafał Makowski (65' Krzysztof Mączyński), Petr Schwarz (81' Caye Quintana), Mateusz Praszelik (81' Javier Ajenjo Hyjek) - Erik Exposito (65' Fabian Piasecki).

Żółte kartki: Sokołowski, Alberto Toril (Piast) oraz Diogo Verdasca, Piasecki (Śląsk).

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Lech Poznań 34 22 8 4 67:24 74
2 Raków Częstochowa 34 20 9 5 60:30 69
3 Pogoń Szczecin 34 18 11 5 63:31 65
4 Lechia Gdańsk 34 16 9 9 52:39 57
5 Piast Gliwice 34 15 9 10 45:37 54
6 Wisła Płock 34 15 3 16 48:51 48
7 Radomiak Radom 34 11 15 8 42:40 48
8 Górnik Zabrze 34 13 8 13 55:55 47
9 Cracovia 34 12 10 12 40:42 46
10 Legia Warszawa 34 13 4 17 46:48 43
11 Warta Poznań 34 11 9 14 35:38 42
12 Jagiellonia Białystok 34 9 13 12 39:50 40
13 KGHM Zagłębie Lubin 34 11 5 18 43:59 38
14 Stal Mielec 34 9 10 15 39:52 37
15 Śląsk Wrocław 34 7 14 13 42:52 35
16 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 7 11 16 36:56 32
17 Wisła Kraków 34 7 10 17 37:54 31
18 Górnik Łęczna 34 6 10 18 29:60 28

CZYTAJ TAKŻE:
Był w rezerwach, po kilku miesiącach założył opaskę kapitana. Mario Maloca o dumie i powrocie do formy
Kamil Grosicki "wjechał" do szatni Pogoni Szczecin. I od razu ryknął!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rośnie nowa gwiazda futbolu. Przepiękny gol!

Komentarze (0)