Serie A: Wojciech Szczęsny odstawił kabaret. Zawalił mecz Juventusowi

Getty Images / Sportinfoto/DeFodi Images / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Sportinfoto/DeFodi Images / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Juventus wcześnie zdobył dwubramkowe prowadzenie w meczu z Udinese Calcio i wydawał się być na dobrej drodze do zwycięstwa. Kompromitujące błędy Wojciecha Szczęsnego sprawiły, że konfrontacja zakończyła się remisem 2:2.

Juventus FC zakończył poprzedni sezon z Pucharem i Superpucharem Włoch, a także awansem do Ligi Mistrzów. Dorobek wygląda w miarę okazale, ale w Turynie zapanowało ogromne rozczarowanie. Drużyna Andrei Pirlo zawodziła stylem, po latach panowania w calcio straciła scudetto, a z europejskimi pucharami pożegnała się karygodnie wcześnie.

Dlatego nadszedł czas na powrót Massimiliano Allegrego, do którego sukcesów nie potrafili nawiązać ani Pirlo, ani Maurizio Sarri. Stara Dama ponownie jest głównym kandydatem do zdobycia mistrzostwa Włoch. Nie tylko z uwagi na osobę Allegrego, ale również stan kadry, w której rezerwowymi byli w niedzielę Cristiano Ronaldo, Federico Chiesa, Dejan Kulusevski czy sprowadzony w tym tygodniu Manuel Locatelli.

W pierwszej połowie szaleli Paulo Dybala i Juan Cuadrado. Argentyńczyk przekuł pierwszy atak Juventusu w prowadzenie 1:0 strzałem po rozegraniu Kolumbijczyka oraz Rodrigo Bentancura. W 23. minucie Juan Cuadrado dostał podanie od Paulo Dybali, ośmieszył swoim zwodem Brama Nuytincka i pokonał Marco Silvestrego płaskim uderzeniem na 2:0.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rośnie nowa gwiazda futbolu. Przepiękny gol!

Juventus przypominał siebie z pierwszej kadencji Massimiliano Allegrego. Stara Dama nie zamierzała na siłę atakować pozycyjnie. Po objęciu prowadzenia oddała piłkę zawodnikom Udinese, a po przechwytach kontrowała. Kibiców w Turynie mogła do czasu cieszyć konsekwencja w obronie, ponieważ Wojciech Szczęsny bronił w pierwszej połowie tylko raz - po strzale Ignacio Pussetto.

Nie zanosiło się na problemy zespołu z Turynu. Udinese snuło się po boisku i swobodnie prezentowało się tylko do linii pola karnego. Juventus kontrolował wydarzenia i nie zamierzał zmieniać sposobu grania w drugiej połowie.

Sytuację Juventusu skomplikował Wojciech Szczęsny. Błąd bramkarza kosztował Starą Damę stratę gola w 15. meczu ligowym z rzędu. Była 50. minuta, a Polak nie dość, że nie przytrzymał piłki po strzale Tolgaya Arslana, to jeszcze podciął sposobiącego się do dobitki Roberto Pereyrę. Nie było wątpliwości, że Udinese Calcio należała się jedenastka, a jej egzekutorem był sam poszkodowany. Zrobiło się 1:2 i nerwowo.

Największa wpadka Szczęsnego dopiero nadciągała. W 83. minucie pomógł on Udinese w doprowadzeniu do remisu 2:2. Polak dostał podanie od Leonardo Bonucciego, zaczął tańczyć i imitować drybling. Wreszcie do antybohatera spotkania doskoczyli Stefano Okaka oraz Gerard Deulofeu. Szczęsny nie potrafił bezpiecznie wyekspediować piłki, trafił nią we Włocha, a całą szopkę zakończył Hiszpan.

Już w doliczonym czasie centymetry pozbawiły zwycięstwa Juventus. Zmiennik Cristiano Ronaldo główkował do bramki po wrzutce Federico Chiesy, ale trafienie zostało anulowane z powodu spalonego.

Udinese Calcio - Juventus FC 2:2 (0:2)
0:1 - Paulo Dybala 3'
0:2 - Juan Cuadrado 23'
1:2 - Roberto Pereyra (k.) 51'
2:2 - Gerard Deulofeu 83'

Składy:

Udinese: Marco Silvestri - Rodrigo Becao, Bram Nuytinck, Samir (90' Marvin Zeegelaar) - Nahuel Molina, Tolgay Arslan (80' Mato Jajalo), Walace, Jean-Victor Makengo (57' Gerard Deulofeu), Destiny Udogie (57' Jens Stryger Larsen) - Roberto Pereyra, Ignacio Pussetto (80' Stefano Okana)

Juventus: Wojciech Szczęsny - Danilo, Matthijs De Ligt, Leonardo Bonucci, Alex Sandro - Juan Cuadrado (74' Federico Chiesa), Rodrigo Bentancur (90' Manuel Locatelli), Aaron Ramsey (60' Giorgio Chilellini), Federico Bernardeschi (60' Dejan Kulusevski) - Alvaro Morata (60' Cristiano Ronaldo), Paulo Dybala

Żółte kartki: Walace (Udinese) oraz Szczęsny, Kulusevski, Ronaldo (Juventus)

Sędzia: Ivano Pezzutto

***

W niedzielne popołudnie zaprezentowali się dwaj bramkarze powołani przez Paulo Sousę do reprezentacji Polski. Poza wspomnianym Szczęsnym zagrał Łukasz Skorupski w podstawowym składzie Bologni FC. Przeciwnikiem zespołu z regionu Emilia-Romania był beniaminek US Salernitana 1919. Strzelanie rozpoczęło się po dwóch czerwonych kartkach, po jednej dla obu stron. Skuteczniejsza była Bologna i wygrała 3:2.

Bologna FC - US Salernitana 1919 3:2 (0:0)
0:1 - Federico Bonazzoli (k.) 52'
1:1 - Lorenzo De Silvestri 59'
2:1 - Marko Arnautović 75'
2:2 - Mamadou Coulibaly 75'
3:2 - Lorenzo De Silvestri 77'

Czytaj także: Serie A bez Filipa Jagiełły. Pomocnik został wypożyczony
Czytaj także: Dobre otwarcie kadencji Jose Mourinho w europejskich pucharach

Komentarze (26)
avatar
Miglanc667
23.08.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może w Juve grać pięciu Ronaldo i tak nic to nie da, dopóki nie pójdą po rozum do głowy i nie pozbędą się tej parodii bramkarza. Trzeba szukać godnego następcy Gigiego Buffona bo inaczej kolejn Czytaj całość
avatar
Pan Mariusz
23.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba wybiorę PSG, żeby nie zmarnować lat. 
avatar
ThorinS
23.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak dla mnie Małecki... Nie wiem dlaczego jest nie powoływany. Słabe układy menadżera? 
avatar
MKSKorona1973
23.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Długo stałem murem za Szczęsnym bo dobrze wiedziałem że bramkarz czasem błąd popełni ale ostatnio tego jest zdecydowanie za dużo, teraz można zrozumieć dlaczego Fabiański zdecydował się dać sob Czytaj całość
avatar
były_sportowiec
22.08.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Odsunąć go od pierwszego składu, dopóki jeszcze nam nie zawalił eliminacji do mistrzostw świata!