Armin Veh w samych superlatywach wypowiada się na temat Roberta Lewandowskiego, snajpera Bayernu Monachium. Jest zdania, że kapitan reprezentacji Polski góruje nad Erlingem Haalandem w wielu aspektach piłkarskiego rzemiosła.
Norweg - jego zdaniem - cały czas musi się rozwijać i poprawiać swoje mankamenty. Ekspert zwrócił uwagę na dwa konkretne elementy.
- Jeśli przeciwnik gra mocno defensywnie, tak jak drużyna z Freiburga, to nie ma miejsca, by wykorzystał swoje mocne strony. To różnica w porównaniu z Robertem Lewandowskim w Bayernie. Nawet gdy przeciwnicy grają bardzo głęboko, to Polak nadal jest w stanie strzelać decydujące gole - powiedział w rozmowie z serwisem sport1.de.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi
- Haaland wciąż musi się uczyć, a jego ciało jest również nieco problematyczne w bardzo bliskiej grze z rywalami. Tutaj Lewandowski ma znaczącą przewagę - dodał Veh, który w przeszłości był trenerem niemieckich klubów.
Niewykluczone, że to ostatni sezon, w którym obaj rywalizują na niemieckich boiskach. Na Norwega zagięły parol najlepsze kluby europejskie. Jest niemal pewne, że odejdzie po tym sezonie. Dlatego zależy mu na tym, by w tym sezonie pokazać swoją wyższość nad Polakiem.
W minionych rozgrywkach Lewandowski okazał się bezkonkurencyjny i z dorobkiem 41 bramek okazał się najlepszym strzelcem Bundesligi. Haaland był na 3. miejscu w tej klasyfikacji, ustrzelił 27 goli. Teraz ten sezon ma należeć do niego.
Po dwóch rozegranych kolejkach numerem jeden w klasyfikacji strzelców Bundesligi jest Haaland, który na swoim koncie ma 2 gole i 3 asysty. Lewandowski strzelił dwie bramki.
Czytaj także:
Tym razem to nie Lewandowski bohaterem niemieckich mediów! Jeden piłkarz wykpiony
Pozostało tylko dostawić nogę! Tak Lewandowski strzelił w meczu z 1.FC Koeln (wideo)