W minioną środę odbył się zjazd PZPN, podczas którego wybrano nowego prezesa. Głosem zdecydowanej większości piłkarskiego środowiska nowym szefem polskiej piłki nożnej został Cezary Kulesza. Zastąpił on na tym stanowisku Zbigniewa Bońka, który rządził przez ostatnie 9 lat.
Kulesza otrzymał aż 92 głosy, dystansując swojego rywala, Marka Koźmińskiego (23). Grzegorz Lato, były prezes PZPN, przyznaje, że był pewny zwycięstwa Kuleszy. Myślał nawet, że... Koźmiński w pewnym momencie zrezygnuje, gdy widział, jak dużą przewagę ma jego rywal.
- Marek to sympatyczny człowiek, ale jego działalność ograniczała się do siedzenia obok Zbyszka Bońka na meczach reprezentacji. Tylko tam było go widać. Tak naprawdę bardziej aktywny stał się dopiero tuż przed wyborami - mówi w rozmowie z "Faktem".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rośnie nowa gwiazda futbolu. Przepiękny gol!
- Musi mocno postawić na szkolenie młodzieży, bo w tej chwili jest takie jak wynik meczu reprezentacji do lat 17 z Niemcami - 1:10. Prezes Kulesza na własnej skórze, jako właściciel Jagiellonii, przekonał się, że sprowadzanie trzecioligowców z krajów dawnej Jugosławii czy Portugalii to droga donikąd - dodał.
W wywiadzie padło pytanie o przyszłość Paulo Sousy. Już ostatnio Kulesza deklarował, że nie zwolni Portugalczyka, a informacje o zatrudnieniu Stanisława Czerczesowa nazwał "plotkami wyssanymi z palca". Lato uważa, że to dobry kierunek.
- I niech sobie pracuje jak najdłużej, bo to będzie znaczyło, że reprezentacja awansowała do mistrzostw świata w Katarze. Jeśli jednak, coś pójdzie nie tak, to w kraju nie brakuje trenerów, którzy mogliby zająć jego miejsce - komentuje.
W tym momencie Biało-Czerwoni - po trzech rozegranych meczach w eliminacjach do MŚ - mają na swoim koncie cztery punkty, po remisie na Węgrzech i zwycięstwie z Andorą.
Polacy najbliższe trzy spotkania eliminacji MŚ zagrają z Albanią (2 września), San Marino (5 września) oraz Anglią (8 września).
Czytaj także:
Tym razem to nie Lewandowski bohaterem niemieckich mediów! Jeden piłkarz wykpiony
Pozostało tylko dostawić nogę! Tak Lewandowski strzelił w meczu z 1.FC Koeln (wideo)