Po pierwsze zwycięstwo w lidze - zapowiedź meczu Stali Stalowa Wola - GKS Katowice

Stal Stalowa Wola w środę odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie pod wodzą Przemysława Cecherza. Stalówka w Remes Pucharze Polski pokonała Wisłę Płock 2:1. - Mamy nadzieję, że to zwycięstwo pozwoli nam przełamać złą passę - powiedział portalowi SportoweFakty.pl napastnik zielono-czarnych Paweł Wasilewski. Stalowcy są w bojowych nastrojach przed konfrontacją z GKS Katowice.

Gieksa potrzebuje punktów

Do Stalowej Woli opiekun GKS Katowice Adam Nawałka zabrał 16 piłkarzy. Duża część z tych zawodników nie wystąpiła we wtorkowym, pucharowym spotkaniu w Słubicach, gdzie miejscowa Polonia wygrała z Gieksą 3:1 i awansowała do kolejnej rundy Remes Pucharu Polski. Katowiczanie początku sezonu nie mają dobrego. Cztery punkty w czterech spotkaniach to nie jest dobry rezultat. GKS wygrał u siebie ze Zniczem i zremisował w ostatniej kolejce z Górnikiem Łęczna. Na wyjazdach gracze z Górnego Śląska zanotowali dwie porażki. Jak widać ekipie prowadzonej przez Adama Nawałkę nie służą potyczki na obcych stadionach. Na pewno Gieksa chciałaby w końcu przełamać tą niemoc wyjazdową. Patrząc realnie na początek Stalówki, to gdzie jeśli nie właśnie w Stalowej Woli. Zielono-czarni w końcu jednak wygrali i być może teraz zacznie się marsz w górę tabeli. Tak się może stać, jeśli w pokonanym polu zostawią drużynę z Katowic.

Jeśli nie teraz, to kiedy?

Stal Stalowa Wola początek sezonu w lidze ma fatalny. Trzy mecze u siebie i tylko 1 punkt. Mit o twierdzy Stalowa Wola chyba padł. Stalowcy mają jednak nadzieję, że w końcu zaskoczy gra i dobre wyniki same przyjdą. - Chcemy wygrać, ponieważ wiemy, jak bardzo potrzebne nam są trzy punkty. Trzeba wygrać. Potrzebne jest nam to zwycięstwo jak rybie woda - stwierdził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl drugi bramkarz Stalówki Stanisław Wierzgacz. Stalowcy zdecydowanie lepiej radzą sobie w ataku niż w defensywie. Wiedzą to gracze Stali. - Sami wiemy po analizach, że za bardzo się cofamy w pewnych momentach, tak jakbyśmy się bali grać. W środę widząc wszystko z boiska widziałem jak ta futbolówka chodziła między naszymi zawodnikami. Wymienialiśmy więcej podań, graliśmy po prostu w piłkę. Taką grę chcą oglądać kibice - dodał Wierzgacz.

Po środowym spotkaniu z Wisłą duży ból głowy ma opiekun Stalówki. Będzie miał on problemy z zestawieniem składu, bowiem rezerwowi zawodnicy pokazali się z bardzo dobrej strony w potyczce z ekipą z Płocka. - Nie wiem jeszcze kto zagra. Trudno jest mi cokolwiek na ten temat powiedzieć. Będziemy myśleć w piątek. Wszyscy mają szansę na występ - stwierdził po środowym pojedynku szkoleniowiec jedynego przedstawiciela Podkarpacia w pierwszej lidze Przemysław Cecherz.

Mecz podwyższonego ryzyka

Potyczka Stalówki z Gieksą jest określana meczem podwyższonego ryzyka. Na ten pojedynek wszyscy kibice powinii zabrać ze sobą dokument tożsamości. Każdy sympatyk zielono-czarnych powinien także przybyć na obiekt przy ulicy Hutniczej nieco wcześniej, aby móc ze spokojem jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wejść na trybuny. Nieco zdrożeją na tą konfrontację bilety. Na sektory za bramkami będą one kosztować 10zł, na trybunę otwartą 15zł, a na krytą 20zł. Kobiety mogą wejść po zakupieniu biletu za 5zł. Członkowie klubu także nie będą mogli wejść za darmo. Koszt biletu dla takich osób wyniesie 10zł. Nie wiadomo, czy z Katowic przyjedzie grupa sympatyków GKS-u. Katowiczanie nie organizują oficjalnego wyjazdu, jednak można przypuszczać, że ktoś sympatycy ekipy z Górnego Śląska w jakiejś grupce pojawią się na stadionie przy ulicy Hutniczej.

Historia wskazuje na GKS

Gospodarze sobotniej konfrontacji tylko trzy razy okazali się lepsi od katowiczan. Wszystkie pojedynki wygrali na własnym obiekcie. Jedna potyczka, ta z wiosny ubiegłego sezonu, zakończyła się remisem, a dwukrotnie w Stalowej Woli wygrywali Gieksiarze. Drużyna ze stolicy Górnego Śląska zdecydowanie lepiej radzi sobie u siebie ze Stalówką. Z 8 rozegranych meczów w Katowicach tylko jeden zakończył się podziałem punktów. Siedem pozostałych rozstrzygnęli na swoją korzyść gracze Gieksy. Bilans bramek także jest korzystny dla gości sobotniego widowiska. W 12 grach zdobyli 18 goli a stracili 7. W hutniczym grodzie lepiej radzili sobie Stalowcy. Bilans 4:3 na plus zielono-czarnych. Jak pokazują statystyki w pojedynkach pomiędzy tymi drużynami zawsze padało mało goli. Należy przypuszczać, że w sobotę ten, kto strzeli bramkę, wygra mecz.

Stal Stalowa Wola - GKS Katowice / sob 29.08.2009 godz. 17.00

Przewidywane składy:

Stal Stalowa Wola: Wietecha - Szymiczek, Piszczek, Maciorowski, Lebioda, Stachowiak, Uwakwe, Migalewski, Trela, Mychalczuk, Salami.

GKS Katowice: Gorczyca - Kamiński, Napierała, Sroka, Niechciał, Hołota, Goncerz, Iwan, Plewnia, Cholerzyński, Kaliciak.

Sędzia: Tomasz Garbowski (Kluczbork).

Zamów relację z meczu Stal Stalowa Wola - GKS Katowice

Wyślij SMS o treści SF GKS na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Stal Stalowa Wola - GKS Katowice

Wyślij SMS o treści SF GKS na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Komentarze (0)