Choć Legia Warszawa w pierwszym, wyjazdowym meczu czwartej rundy eliminacji do Ligi Europy zremisowała ze Slavią Praga 2:2, nie był to wynik, który stawiałby mistrzów Polski w szczególnie korzystnej sytuacji. Wszystko dlatego, że od sezonu 2021/22 zrezygnowano z zasady bramek na wyjeździe.
Legii nie pomógł także fakt, że już od trzeciej minuty spotkania w Warszawie grała z przewagą jednego zawodnika. Wręcz przeciwnie - wyglądało to tak, jakby piłkarze nie wiedzieli jak zachować się przy takim obrocie spraw. I co najgorsze, w doliczonym czasie gry pierwszej połowy stracili bramkę.
W pierwszej połowie bohaterem Legii był Artur Boruc, który ratował Legię z opresji, bo ta mogła przegrywać jeszcze wyżej. W drugiej połowie to miano przejął Mahir Emreli, który najpierw doprowadził do wyrównania, a później zaliczył kluczowe trafienie.
Tym samym Legia zameldowała się w fazie grupowej Ligi Europy. Losowanie już w piątek o godzinie 12:00.
Zobacz skrót meczu Legia Warszawa - Slavia Praga:
Czytaj także:
- Góra pieniędzy dla Legii Warszawa
- Legia rodzi się w bólach. Prezes musi sięgnąć do portfela