Fabio Capello o odejściu Cristiano Ronaldo. Te słowa zaniepokoją Szczęsnego

Getty Images / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
Getty Images / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Słynny trener i były piłkarz Fabio Capello odniósł się do odejścia Cristiano Ronaldo z Juventusu. - Prawdopodobnie w jego wizji ten zespół nie jest w stanie walczyć na arenie międzynarodowej - powiedział Włoch.

Transfer Cristiano Ronaldo do Manchesteru United wywołał spore emocje. W Anglii większość osób cieszy się, że jedna z największych gwiazd futbolu ponownie zagra w Premier League. We Włoszech sporo osób żałuje, że Serie A straciła takiego piłkarza. Niektórzy nie potrafią zrozumieć dlaczego Juventus FC na to pozwolił.

Głos w sprawie Portugalczyka na łamach "La Gazzetta dello Sport" zabrał Fabio Capello. - Myślę, że on ma własną logikę. Wraca do domu. Manchester United otworzył mu drogę do kariery, a teraz tam ją zakończy. Prawda o tym transferze znana jest tylko zainteresowanym. Niemniej uważam, że to szczęśliwe zakończenie - powiedział.

- Wydaje mi się, że Cristiano wyciągnął wnioski na temat obecnego Juventusu. Prawdopodobnie w jego wizji ten zespół nie jest w stanie walczyć na arenie międzynarodowej. Po trzech latach nieudanych prób w Lidze Mistrzów może to być powód do odejścia - dodał Włoch.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Cristiano Ronaldo Junior w formie jak tata!

Capello ma za sobą karierę w Juventusie zarówno jako piłkarz (1970-76), jak i trener (2004-06). W obu przypadkach odniósł spore sukcesy we Włoszech, ale nie udało mu się tego zrobić w rozgrywkach kontynentalnych.

Przypomnijmy, że obecnie bramkarzem włoskiej drużyny jest Wojciech Szczęsny.

Szczęsny "drażliwym problemem" Juventusu

Komentarze (2)
avatar
prym
29.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ronaldo ma swoje lata i to widać , kiedyś sam brał odpowiedzialność za wynik i to w meczach o najwyższe cele.Dzisiaj już nie jest tym kim był i "to se ne wrati"to co zrobiłeś kiedyś dzisiaj już Czytaj całość
avatar
Miglanc667
29.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z (nie)szczęsnym w bramce to ciężko o pokazanie się na arenie międzynarodowej. Co ten "bramkarz" udowadnia to od lat.