Władze Rakowa Częstochowa będą musiały zapłacić na konto UEFA 2,5 tys. euro. Komisja Kontroli, Etyki i Dyscypliny UEFA (CEDB) nałożyła karę na polski klub za wydarzenia w pierwszym spotkaniu z belgijskim KAA Gent (1:0). To wtedy doszło do nieprawidłowości na trybunach.
Okazuje się, że naruszono protokół dotyczący wpuszczania publiczności na stadionie w Bielsku-Białej (tam Raków rozgrywał mecze w Lidze Konferencji). Raków otrzymał także ostrzeżenie za brak odpowiedniej kontroli kibiców wchodzących na teren obiektu.
Wcześniej UEFA nałożyła także karę na inny polski klub, Legię Warszawa (częściowe zamknięcie trybun). Decyzja europejskiej federacji miała związek z użyciem środków pirotechnicznych w trakcie starcia rewanżowego z Dinamem Zagrzeb.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kabaret! Najbardziej absurdalna prezentacja koszulek w historii futbolu
Przypomnijmy, że drużyna Marka Papszuna nie zdołała sprawić kolejnej niespodzianki i w rewanżowym starciu IV rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy z KAA Gent przegrała 0:3, przez co odpadła z europejskich pucharów (wcześniej w Bielsku-Białej zwyciężyła 1:0).
Wicemistrz Polski zarobił w sumie 1,65 mln w unijnej walucie. To gratyfikacje za występy w II, III i IV rundzie kwalifikacji (w I częstochowianie nie uczestniczyli). Koło nosa przeszło im natomiast 2,94 mln euro, bowiem tyle dostaliby za awans do fazy grupowej.
Czytaj także:
- Góra pieniędzy dla Legii Warszawa
- Legia rodzi się w bólach. Prezes musi sięgnąć do portfela