Tego reprezentacji Polski zazdroszczą wszyscy w Europie! Nikt nie może się pochwalić podobną serią

Getty Images / NurPhoto / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / NurPhoto / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Reprezentacja Polski wraca na Stadion Narodowy po 653 dniach przerwy. To doskonała informacja dla Paulo Sousy, jego piłkarzy i kibiców Biało-Czerwonych, bo stołeczny obiekt to istna twierdza. Nie ma w Europie dłużej niezdobytego stadionu!

W tym artykule dowiesz się o:

To była jedna z pierwszych i zarazem najlepszych decyzji Zbigniewa Bońka. W 2012 roku, tuż po wygraniu wyborów na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, ogłosił, że reprezentacja nie będzie już - jak to nazwał - "cyrkiem obwoźnym": przestanie rozgrywać najważniejsze mecze o stawkę w różnych miastach kraju i jej stałym adresem zameldowania będzie Stadion Narodowy.

Odtąd Biało-Czerwoni rozegrali na stołecznym obiekcie 31 spotkań: 21 wygrali, 8 zremisowali i tylko 2 przegrali. Mało tego, ostatniej porażki na Stadionie Narodowym doznali 7,5 roku temu - 5 marca 2014 roku w meczu towarzyskim ze Szkocją (0:1). W zupełnie innej epoce.

Twierdza Narodowa

Z obecnych kadrowiczów tamto spotkanie pamiętają jedynie Wojciech Szczęsny, Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak, Mateusz Klich i Arkadiusz Milik. W czwartek przeciwko Albanii będzie mogło zagrać tylko trzech z nich: Klich jest chory, a Milik rehabilituje się po kontuzji. Robert Lewandowski musiał wtedy pauzować przez uraz kolana.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kabaret! Najbardziej absurdalna prezentacja koszulek w historii futbolu

To był dopiero trzeci mecz za kadencji Adama Nawałki i trzeci bez strzelonego gola. Niepowodzenia ze Słowacją (0:2), Irlandią (0:0) i Szkocją (0:1) zwiększyły irytację rozczarowanych fatalną postawą zespołu w eliminacjach MŚ 2014 kibiców. Trybuny dały upust frustracji i reprezentanci schodzili z boiska w akompaniamencie gwizdów. Wtedy nic nie zapowiadało tego, że Polska pojedzie na Euro 2016 i że ekipę Nawałki pokocha cały kraj.

Przełom nastąpił w najmniej oczekiwanym momencie, bo w meczu z niepokonanym dotąd przez nas rywalem, który w dodatku przyjechał do Warszawy jako świeżo upieczony mistrz świata - 11 października 2014 roku Biało-Czerwoni pokonali w stolicy Niemcy (2:0) po golach Milika i Sebastiana Mili.

To był mecz-symbol - mit założycielski drużyny Nawałki, która dotarła aż do ćwierćfinału mistrzostw Europy, odnosząc największy sukces polskiego piłkarstwa od 1982 roku. I początek wspaniałej, trwającej do dziś serii spotkań bez porażki na Stadionie Narodowym.

Postawa Biało-Czerwonych w Warszawie jest zaprzeczeniem powiedzenia o polskiej gościnności. Licząc od meczu z Niemcami, reprezentacja nie przegrała żadnego z 18 ostatnich rozegranych na Stadionie Narodowym spotkań - aż 15 z nich wygrała, a trzy zremisowała. Strzeliła w nich 52 gole, tracąc raptem 14.

Obiekt zazdrości

Stołeczna arena jest zdecydowanie najdłużej niezdobytą piłkarską twierdzą w Europie. Od ostatniej porażki Polski minęło 2724 dni, a od inicjującego znakomitą passę meczu z Niemcami - 2518. To obiekt zazdrości wszystkich reprezentacji na Starym Kontynencie.

Jest w Europie kilka świątyń futbolu, ale nawet londyńskie Wembley czy podparyskie Stade de France nie mogą się pochwalić takim bilansem. Na przykład Francuzi w tym czasie ponieśli w Saint-Denis aż pięć porażek. Anglicy natomiast w branym pod uwagę okresie dali się pokonać w Londynie trzykrotnie, w tym w finale Euro 2020.

Drugim najdłużej niezdobytym piłkarskim stadionem w Europie jest brukselski Stadion Króla Baudouina I. Belgia, lider rankingu FIFA, ostatni raz przegrała w swoim domu 1 września 2016 roku z Hiszpanią, a ich seria spotkań bez porażki trwa 1827 dni - od 7 października 2016 roku, czyli dwa lata krócej od tej śrubowanej przez reprezentację Polski.

Przed wybuchem pandemii, która na kilka miesięcy wstrzymała reprezentacyjny futbol, długo niezdobyte pozostawały też Ullevaal Stadion w Oslo i Parken Stadion w Kopenhadze. Po wznowieniu międzynarodowych rozgrywek padły jednak dzień po dniu: Ullevaal 4 września 2020 roku po 1461 dniach, kiedy Norwegia uległa Austrii, a Parken 5 dobę później po 1425 dniach, gdy Dania przegrała z Belgią.

W tej chwili w Europie jest jeszcze tylko jeden stadion, którego gospodarze są niepokonani dłużej niż 1000 dni. Mowa o walijskim Cardiff Stadium - Smoki nie przegrały na nim od 16 listopada 2018 roku. Ich passa trwa 1021 dni.

Wypada w tym miejscu zaznaczyć, że nie wszystkie czołowe europejskie reprezentacje mają stały adres zameldowania. Mistrzowie Europy Włosi, wicemistrzowie świata Chorwaci, Hiszpanie, Portugalczycy czy Holendrzy jeżdżą od miasta do miasta i trudno wskazać obiekt, który można uznać - jak Stadion Narodowy dla Polski - za ich dom.

Jako taka wędrowna trupa najlepiej radzą sobie Włosi, którzy ostatniej porażki na swojej ziemi doznali 1 września 2016 roku, kiedy w Bari ulegli Francji. Natomiast Biało-Czerwoni poza Stadionem Narodowym nie są tak mocni jak w stolicy. Odkąd śrubują serię w Warszawie, w innych miastach doznali 7 porażek.

Rekordziści

Dzięki świetnej postawie na Stadionie Narodowym, w latach 2013-2019 reprezentacja pobiła rekord pod względem kolejnych spotkań bez porażki w kwalifikacjach do mistrzostw Europy i świata (17). Poprzedni został ustanowiony w latach 1973-1983, czyli w złotej erze Biało-Czerwonych, kiedy na mundialach zajmowali kolejno trzecie, piąte i trzecie miejsce.

W trakcie trwającej od 26 marca 2013 roku i meczu el. MŚ 2014 z San Marino passy Polacy zdobyli na stołecznym obiekcie aż 48 z 54 możliwych do zdobycia punktów. W Warszawie pieczętowali awanse do Euro 2016, MŚ 2018 i Euro 2020 - pierwszy raz w historii Biało-Czerwoni dostali się do trzech kolejnych turniejów rangi mistrzowskiej.

W tym czasie z Warszawy na tarczy wyjeżdżały kolejno ekipy San Marino, Niemiec, Gruzji, Gibraltaru, Irlandii, Danii, Armenii, Rumunii, Kazachstanu, Czarnogóry, Łotwy, Izraela, Macedonii i Słowenii. Od 7,5 roku eliminacyjne punkty z Warszawy wywieźli jedynie Szkoci, Czarnogórcy (przy pierwszej wizycie) i Austriacy.

W czwartek, ramach 4. kolejki eliminacji MŚ 2022, Polska podejmie na Stadionie Narodowym Albanię. Dla Paulo Sousy będzie to debiut na tym obiekcie. W marcu Biało-Czerwoni gościli Andorę na stadionie Legii ze względu na to, że Stadion Narodowy w trakcie pandemii został przekształcony na szpital polowy dla chorych na COVID-19.

Początek meczu o godz. 20:45. Transmisja w Polsacie Sport, TVP 1 i TVP Sport. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Rekordowa seria reprezentacji Polski bez porażki w domowych meczach el. MŚ i ME:

#DataRywalWynikRozgrywkiSelekcjonerMiejsce
1. 26.03.2013 San Marino 2:0 el. MŚ 2014 Waldemar Fornalik Stadion Narodowy
2. 06.09.2013 Czarnogóra 1:1 el. MŚ 2014 Waldemar Fornalik Stadion Narodowy
3. 11.10.2014 Niemcy 2:0 el. Euro 2016 Adam Nawałka Stadion Narodowy
4. 14.10.2014 Szkocja 2:2 el. Euro 2016 Adam Nawałka Stadion Narodowy
5. 13.06.2015 Gruzja 3:0 el. Euro 2016 Adam Nawałka Stadion Narodowy
6. 07.09.2015 Gibraltar 8:1 el. Euro 2016 Adam Nawałka Stadion Narodowy
7. 11.10.2015 Irlandia 2:1 el. Euro 2016 Adam Nawałka Stadion Narodowy
8. 08.10.2016 Dania 3:2 el. MŚ 2018 Adam Nawałka Stadion Narodowy
9. 11.10.2016 Armenia 2:1 el. MŚ 2018 Adam Nawałka Stadion Narodowy
10. 10.06.2017 Rumunia 3:1 el. MŚ 2018 Adam Nawałka Stadion Narodowy
11. 04.09.2017 Kazachstan 3:0 el. MŚ 2018 Adam Nawałka Stadion Narodowy
12. 08.10.2017 Czarnogóra 4:2 el. MŚ 2018 Adam Nawałka Stadion Narodowy
13. 24.03.2019 Łotwa 2:0 el. Euro 2020 Jerzy Brzęczek Stadion Narodowy
14. 10.06.2019 Izrael 4:0 el. Euro 2020 Jerzy Brzęczek Stadion Narodowy
15. 09.09.2019 Austria 0:0 el. Euro 2020 Jerzy Brzęczek Stadion Narodowy
16. 13.10.2019 Macedonia Północna 2:0 el. Euro 2020 Jerzy Brzęczek Stadion Narodowy
17. 19.11.2019 Słowenia 3:2 el. Euro 2020 Jerzy Brzęczek Stadion Narodowy
Komentarze (2)
avatar
Miglanc667
2.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Poza Niemcami i Danią - prawdziwy kwiat światowego futbolu... Jest się z czego podniecać... 
avatar
Gregson83
2.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Hahahaha cóż za sukces buahahah redaktorku masz poczucie humoru ale mam beke z tego marnego tekstu marny z ciebie pisarz tak jak nasza upośledzona "reprezentacja"