Spotkanie Polska - Anglia dostarczyło wielu emocji, również tych poza sportowych. Pomiędzy piłkarzami dochodziło do zgrzytów - największy z nich miał miejsce na koniec pierwszej połowy.
Jak grom z jasnego nieba spadła informacja, że Anglicy oskarżają Kamila Glika o dopuszczenie się rasistowskiego zachowania wobec Kyle'a Walkera.
- Z tego co mi wiadomo, jest to absolutna nieprawda. Anglicy mieli skarżyć się sędziemu pod koniec pierwszej połowy, ale to oczywista bzdura. Zawsze prezentujemy postawę fair play oraz wspieramy walkę z rasizmem na każdym polu - mówił dla WP SportoweFakty Cezary Kulesza, nowy prezes PZPN (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia
Do oskarżeń Anglików odniósł się także Mateusz Borek. Komentator nie przebierał w słowach. - Znam Glika od lat. Trzeba być naprawdę idiotą, żeby oskarżać go o takie sprawy - mówił w TVP Sport.
- Nie wydaje mi się specjalnie, żeby człowiek, który od lat funkcjonuje w normalnej kulturze europejskiej i w szatniach, które wybierają go na kapitana, miał jakąkolwiek niechęć, rezerwę do ludzi o innym kolorze skóry - dodał komentator.
Czytaj także:
- Piotr Zieliński szykowany na hit. Po powrocie do Neapolu przeszedł test
- Był zawieszony przez 12 lat! Ogłosił wielki powrót na boisko