Guz mózgu usunięty! Dobre informacje ws. Jakuba Kopanieckiego

Coraz lepsze informacje napływają ze strony Jakuba Kopanieckiego. Młody bramkarz Górnika Polkowice jest już po operacji w Szwajcarii, dzięki której usunięto niemal cały guz mózgu. "Milion za życie Kuby" - cały czas trwa zbiórka pieniędzy.

Bartłomiej Bukowski
Bartłomiej Bukowski
Jakub Kopaniecki Instagram / Na zdjęciu: Jakub Kopaniecki
Pod koniec czerwca życiem Jakuba Kopanieckiego wstrząsnęła dramatyczna diagnoza. U 21-letniego bramkarza Górnika Polkowice wykryto guza mózgu.

- U mojego brata zdiagnozowano guza mózgu. Przecież to niemożliwe! Jest młody, silny, wysportowany… Przecież to nie może być prawda! Jednak mijają dni, a nasz koszmar się nie kończy. Kuba zszedł z murawy, by rozpocząć inny mecz, najważniejszy - mówiła w lipcu w rozmowie z WP SportoweFakty Anna Kopaniecka, siostra zawodnika.

Teraz jednak pojawiła się nadzieja na lepsze jutro.

Jak przekazała siostra, Jakub jest już po operacji przeprowadzonej w szwajcarskiej klinice. Co najważniejsze, obraz po samej operacji jest bardzo pozytywny. Guz miał zostać usunięty w 97 procentach. Teraz przed Kubą dalsze leczenie i walka o powrót do pełni sprawności.

Dobro wraca

- Do nas docierają szczątkowe informacje, które pojawią się na naszej grupie klubowej - mówi nam Bruno Żołądź, kolega Jakuba, który razem z nim gra w Górniku. - Na razie są to bardzo wstępne diagnozy, Kuba pozostaje cały czas pod obserwacją - dodaje.

Jakiś czas temu post z informacjami o poprawie stanu zdrowia Kuby zamieścił Górnik Polkowice, który przekazał słowa od siostry chłopaka.

"Stworzyliśmy razem drużynę na miarę mistrzostw świata!!! Mistrzowska Drużyno - Kuba dostał od Was szansę na życie i zdrowie. Mama zawsze nas uczyła, żeby być dobrym dla innych, bo dobro wraca. TAK, DOBRO WRACA!!! Dziękujemy Wam" - przekazała Anna Kopaniecka.

Nie nadwyrężać 

Młodego bramkarza wciąż czeka jeszcze długa walka o powrót do zdrowia. Najważniejsze jednak, że niemal w całości udało się pozbyć guza.

- Pozostajemy z nim w kontakcie, ale też go nie atakujemy, nie zasypujemy wiadomościami. Od początku ustaliliśmy, że Kuba i jego rodzina będą dawać znać, a my go nie będziemy nadwyrężać, on nie powinien aktualnie nawet za dużo obcować z telefonem. To my bardziej czekamy na wieści od niego, niż się dobijamy tam - mówi nam Bruno Żołądź, który podobnie jak cały Górnik Polkowice pozostaje w kontakcie z kolegą z zespołu.

- Cały czas trwają też licytacje koszulek i innych gadżetów sportowych. Zbieramy wciąż pieniądze dla Kuby. Wciąż aktywna jest też internetowa zrzutka - przypomina Żołądź.

Jakuba Kopanieckiego można wesprzeć pod poniższym linkiem.

Czytaj także:
Niemiecki gwiazdor skazany za przemoc na kobiecie! Ogromne odszkodowanie
Prezydent Bayernu Monachium chce ograniczenia wydatków. Nie wykluczył Superligi

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×