Słychać głosy, że remis z Anglią (1:1) może być mitem założycielskim drużyny Paulo Sousy tak jak fundamentem pod późniejszy sukces ekipy Adama Nawałki było zwycięstwo nad Niemcami (2:0). Druga strona medalu jest jednak taka, że reprezentacja w środę przedłużyła do 12 serię spotkań bez wygranej z mocniejszym przeciwnikiem.
1907 - tyle dni minęło od ostatniego zwycięstwa Biało-Czerwonych nad teoretycznie silniejszym rywalem. Czekamy na taką wiktorię od 21 czerwca 2016 roku, kiedy drużyna Adama Nawałki pokonała w meczu fazy grupowej XV Mistrzostw Europy Ukrainę (1:0).
Polacy byli wtedy sklasyfikowani na 27. miejscu w rankingu FIFA, a ich rywal zajmował w tym zestawieniu 19. lokatę. Od tego czasu Polska rozegrała 12 spotkań z wyżej notowanym przeciwnikiem i nie odniosła ani jednego zwycięstwa, choć w branym pod uwagę okresie inne drużyny narodowe z europejskiej II, a nawet III ligi, potrafiły sprawić taką niespodziankę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia
Oszukany algorytm
Gdy w październiku 2013 roku Nawałka został selekcjonerem, Polska była na 69. miejscu w rankingu FIFA - najniższej w historii. Za jego kadencji, dzięki udanym występom w kwalifikacjach do Euro 2016 i podczas finałów Euro 2016, Biało-Czerwoni wystrzelili w górę tej klasyfikacji. Było to połączone z oszukaniem starego algorytmu rankingu i unikaniem gier towarzyskich (więcej TUTAJ).
Przez to w latach 2016-18 spotkań z wyżej notowanymi w rankingu FIFA rywalami nie graliśmy. W eliminacjach MŚ 2018 Polska była losowana z pierwszego koszyka, więc sama była najmocniejsza w grupie i patrzyła na Danię (3:2, 0:4), Rumunię (3:0), Czarnogórę (2:1, 4:2), Kazachstan (2:2, 3:0) i Armenię (2:1, 6:1) z góry. Na mundial do Rosji pojechaliśmy już jako 8. zespół świata i Senegal (1:2), Kolumbia (0:3) oraz Japonia (1:0) były daleko za nami.
Jednak gdy po MŚ 2018 FIFA zmieniła sposób obliczania rankingu i oparła go o zasadę Elo (więcej TUTAJ), Polska zaczęła spadać w klasyfikacji. Do eliminacji Euro 2020 przystąpiliśmy jeszcze jako najmocniejszy zespół w grupie, bo ich losowanie odbyło się kilka miesięcy wcześniej, ale gdy tuż po mundialu w Rosji ruszyła pierwsza edycja Ligi Narodów, byliśmy dopiero 18. w rankingu FIFA i od tego czasu ruchem jednostajnym spadamy w dół. Dziś Polska jest 27. zespołem świata.
Dostarczyciele punktów
Od wspomnianego meczu Euro 2016 z Ukrainą minęło ponad 5 lat i w tym czasie reprezentacja Polski nie odniosła ani jednego zwycięstwa z teoretycznie mocniejszym rywalem, a środowy mecz z Anglią był już takim 12. w tym czasie. Dla najmocniejszych drużyn Starego Kontynentu jesteśmy tylko dostarczycielami punktów.
Jeszcze w trakcie Euro 2016 ekipa Nawałki rywalizowała ze Szwajcarią (15.) i Portugalią (8.) - w obu tych meczach zwycięzcę wyłonił konkurs "11", więc oba są sklasyfikowane jako remisy. Po turnieju we Francji z takimi rywalami rozegraliśmy cztery dwumecze w ramach Ligi Narodów i kwalifikacji do MŚ 2022 i z żadnym z nich nie mamy korzystniejszego bilansu.
Stać nas było jedynie na urwanie punktu Portugalii w Lidze Narodów 2018/19, Włochom w kolejnej edycji tych rozgrywek i teraz Anglii. Ci przeciwnicy na nas ugrali 4 "oczka". Ponadto w fazie grupowej Euro 2020 rywalizowaliśmy z Hiszpanią (1:1) i Szwecją (2:3).
Reprezentacja Polski od ponad 5 lat nie potrafi sprawić niespodzianki i dać kibicom radości z pokonania faworyta. Tymczasem najlepsze drużyny na Starym Kontynencie nie są poza zasięgiem kogoś spoza swojego kręgu. W branym pod uwagę okresie na przykład niepokonana przez nas Anglia w kwalifikacjach do Euro 2020 potknęła się z Czechami (1:2) i wyjechała z Pragi na tarczy.
W branym pod uwagę okresie Macedonia ograła Niemcy (2:1) w el. MŚ 2022 i to w Duisburgu. W ubiegłym roku Finlandia potrafiła zdobyć Stade France - w meczu towarzyskim, ale przeciwko kadrze A Francji (2:0). W eliminacjach Euro 2020 mistrzów świata ograli natomiast Turcy (2:0). A poprzedniej jesieni Ukraina w Lidze Narodów ograła Hiszpanię (1:0).
Tymczasem Polska 6 z 12 ostatnich meczów z wyżej notowanymi rywalami zremisowała, a 6 przegrała - nie są to wyniki, dzięki którym można powtórzyć sukces z Euro 2016 i dojść do ćwierćfinału turnieju rangi mistrzowskiej. O ile w ogóle się do niej dostaniemy, bo po 6 kolejkach eliminacji MŚ 2022 zajmujemy dopiero 3. miejsce, które nie daje prawa udziału nawet w barażu o awans do mundialu.
Mecze Polski z wyżej notowanymi rywalami od ostatniego zwycięstwa nad takim przeciwnikiem*:
Data | Mecz | Wynik | Rozgrywki |
---|---|---|---|
25.06.2016 | Szwajcaria (15.) - Polska (27.) | 1:1 (k. 4:5) | Euro 2016 |
30.06.2016 | Polska (27.) - Portugalia (8.) | 1:1 (k. 3:5) | Euro 2016 |
11.10.2018 | Polska (18.) - Portugalia (7.) | 2:3 | Liga Narodów 18/19 |
20.11.2018 | Portugalia (7.) - Polska (21.) | 1:1 | Liga Narodów 18/19 |
04.09.2020 | Holandia (14.) - Polska (19.) | 1:0 | Liga Narodów 20/21 |
11.10.2020 | Polska (19.) - Włochy (12.) | 0:0 | Liga Narodów 20/21 |
15.11.2020 | Włochy (12.) - Polska (18.) | 2:0 | Liga Narodów 20/21 |
18.11.2020 | Polska (18.) - Holandia (15.) | 1:2 | Liga Narodów 20/21 |
31.03.2021 | Anglia (4.) - Polska (19.) | 2:1 | el. MŚ 2022 |
19.06.2021 | Hiszpania (6.) - Polska (21.) | 1:1 | Euro 2020 |
23.06.2021 | Szwecja (18.) - Polska (21.) | 2:3 | Euro 2020 |
08.09.2021 | Polska (27.) - Anglia (4.) | 1:1 | el. MŚ 2022 |
* - w nawiasie ówczesne miejsce w rankingu FIFA