Arkadiusz Malarz kończy karierę. "Czas na nowy etap"
Były bramkarz m.in. Legii Warszawa Arkadiusz Malarz poinformował o zakończeniu sportowej kariery. - Czas na nowy etap - ogłosił 41-latek.
Trzykrotny mistrz Polski z Legią Warszawa poinformował, że to koniec jego przygody z futbolem w roli zawodnika.
"Kocham piłkę nożną, ale większa od tej miłości jest miłość do rodziny. Czas już w tym domu zostać. Przez te lata mojej kariery były upadki i wzloty, ale najważniejsze zawsze było to, że parłem do przodu i nigdy się nie poddałem. Z tego cieszę się najbardziej. Dziękuje mojej rodzinie, wszystkim moim trenerom, dziękuje zawodnikom, przyjaciołom z szatni i wam, kibice, za to, że byliście ze mną nie tylko wtedy jak było dobrze, ale też jak było źle, czasem fatalnie. Pozdrawiam was serdecznie! Trzymajcie się. Czas na nowy etap" - ogłosił na Twitterze.
— Arkadiusz Malarz (@ArkadiuszMalarz) September 14, 2021
41-latek był w trakcie swojej piłkarskiej kariery zawodnikiem takich klubów jak Lech Poznań, Skoda Ksanti, Panathinaikos, AE Larisa czy GKS Bełchatów.
Największe sukcesy odnosił w barwach wspomnianej już Legii, do której trafił w 2015 roku. Choć wydawało się, że będzie pełnił rolę rezerwowego, w trzech kolejnych sezonach był podstawowym bramkarzem Wojskowych i wielokrotnie swoimi interwencjami zapewniał Legii punkty.
Ze stołecznym klubem, oprócz trzech tytułów mistrza Polski, zdobył też trzy Puchary Polski, grał też w fazie grupowej Ligi Mistrzów i 1/16 Ligi Europy.
Bayern czekają problemy w Lidze Mistrzów? Czytaj więcej--->>>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko-
MISTRZOWIE POLSKI Zgłoś komentarz
Dzięki za 3x MP, 3x PP, LE i LM! -
Roni Bydlak Zgłoś komentarz
Gratulacje Arek! L -
Legionowiak Zgłoś komentarz
Mazowiecki! Właśnie w Nowym Dworze zaczynał piękną bramkarską opowieść! Ależ on bronił w sezonie 2003/2004, gdy wtedy Lukullus Świt gościł na ekstraklasowych salonach i dziś jestem dumny z Świtu Nowy Dwór Mazowiecki za ten sezon. Potem Amica Wronki, Lech Poznań (my kibice Legii wybaczyliśmy jemu występy w Kolejorzu), parę lat w Grecji, a potem powrót do ekstraklasy w 2014 r., do PGE GKS Bełchatów. Aż wreszcie w 2015 r. trafił tam, gdzie powinien trafić już po skończonym rozdziale o nazwie "Lukullus Świt", czyli do CWKS Legia Warszawa! Łezka mi się w oku kręci, gdy wspominam wspaniałe obrony Arka w sezonie stulecia (2015/2016). Jak on bronił w Lidze Mistrzów w sezonie 2016/2017, to ludzie trzeba było wtedy oglądać i przeżyć! On dał nam wiele radości i łez, wściekłości i złości. Arek był, jest i będzie jednym z nas Legionistów! Arek od razu stał się legendą Legii! Dziękuję za wszystko i za grę, za obrony i piękne chwile!