Legia Warszawa walczy o pokaźne premie. Miliony do wzięcia w Lidze Europy

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: drużyna Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: drużyna Legii Warszawa

Legia Warszawa już ma kilka milionów euro, ale to co najlepsze dopiero przed nią! W środę mistrz Polski zaczyna batalię o bardzo duże premie w Lidze Europy.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeszcze kilka tygodni temu zespół Czesława Michniewicza marzył o występach w Lidze Mistrzów, lecz po odpadnięciu w III rundzie z Dinamem Zagrzeb, "spadł" do niższego w hierarchii europejskich pucharów, a tam w ostatniej fazie kwalifikacji uporał się ze Slavią Praga i zapracował na udział w fazie grupowej.

Mistrz Polski ma już pewność zainkasowania 3,63 mln euro, czyli premii, jaką otrzyma każdy z uczestników zasadniczej części Ligi Europy. Wcześniej legioniści podnieśli z boiska 1,14 mln euro (za trzy rundy eliminacyjne Ligi Mistrzów), więc w sumie mają już 4,77 mln euro.

To nie musi być koniec, bo jedno zwycięstwo w fazie grupowej jest warte 630 tys. w unijnej walucie, zaś remis wyceniono na 210 tys. Gdyby zespół Czesława Michniewicza wygrał swoją grupę, dostanie dodatkowo 1,1 mln euro, natomiast za 2. miejsce - 550 tys.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia

Liga Europy daje klubom spore możliwości powiększenia budżetu. Komplet zwycięstw w zasadniczej części rozgrywek, przechodzenie kolejnych faz i triumf w finale są warte łącznie aż 22,91 mln euro.

Na tę sumę złożyłoby się:
3,63 mln euro za udział w fazie grupowej
3,78 mln euro za ewentualne sześć zwycięstw w fazie grupowej (jedno jest warte 0,63 mln, a remis - 0,21 mln)
1,1 mln euro za 1. miejsce w grupie
1,2 mln euro za udział w 1/8 finału
1,8 mln euro za udział w ćwierćfinale
2,8 mln euro za udział w półfinale
8,6 mln euro za wygraną w finale

Legia Warszawa rozpocznie walkę w fazie grupowej od wyjazdowej potyczki ze Spartakiem Moskwa. Początek w środę o godz. 16.30. Transmisja w Viaplay.

Czytaj także:
Zamieszanie wokół Dawida Kownackiego. Zagrał w klubie, choć nie pojechał na kadrę. Znamy przyczynę
Robert Lewandowski w tęczowej opasce? Kapitan reprezentacji Polski zajął jasne stanowisko

Komentarze (0)